Chaotyczny wyścig F1 w Katarze ledwo dobiegł końca, a w środowisku od razu spadła potężna bomba informacyjna. Według zagranicznych raportów Esteban Ocon nie weźmie udziału w finałowej rundzie w Abu Zabi!
Francuz nie zaliczy tegorocznej wizyty na torze Lusail do udanych, ponieważ niedzielne zmagania zakończyły się dla niego już na etapie pierwszego zakrętu, w którym Nico Hulkenberg postanowił zagrać z rywalami w przysłowiowe kręgle.
Podobnie źle wyglądała dla niego sobotnia czasówka, w której uplasował się na ostatnim miejscu. Jeszcze ciekawsze jest to, że sam zainteresowany podczas wczorajszego spotkania z mediami między wierszami zaczął tłumaczyć sporą różnicę do Pierre’a Gasly’ego faktem, że ich bolidy być może nie są równe. Jego forma w porównaniu do kolegi faktycznie nie była ostatnio dobra.
Ocon w 2024 roku przeżył sporo wewnętrznych tarć, a na etapie GP Kanady był bliski zostania zastąpionym przez Jacka Doohana. Później informowano o tym, że ścigał się cięższą maszyną, a ostatnio spekulowano na temat braku poprawek.
Po sezonie 2024 Esteban odejdzie z zespołu i rozpocznie swoją przygodę z Haasem. Możliwe jednak, że jego pożegnalny występ w barwach Alpine nie odbędzie się w Abu Zabi, a miał miejsce... dzisiaj.
Po wyścigu w Katarze za sprawą serwisów The Race i RN365 pojawiły się plotki o tym, że Ocon nie weźmie udziału w ostatniej rundzie i odda kokpit na rzecz Jacka Doohana. Australijczyk w przyszłym roku doczeka się pełnowymiarowego awansu w hierarchii i będzie etatowym zawodnikiem stajni z Enstone.
Taki kierunek zdają się potwierdzać słowa kierowcy, który w zagrodzie medialnej wypowiedział się w stylu jednoznacznie wskazującym na ciut szybsze pożegnanie.
- Chciałbym z tego miejsca podziękować zespołowi za ciężką pracę podczas tego weekendu i całego sezonu - powiedział Ocon. - Gdy nam nie szło, to inżynierowie i mechanicy trzymali się razem. To najważniejsze. Trzeba patrzeć w przyszłość.
Rzecznik zespołu, proszony o odniesienie się do tej historii, odmówił mediom komentarza, aczkolwiek są to doniesienia poważnych portali.
Potencjalnym wytłumaczeniem zmiany w składzie może być kwestia pozwolenia na test w Abu Zabi z Haasem. Taką informację jako pierwszy podał Thomas Maher z PlanetF1 - jego zdaniem Francuz musiał zrezygnować z jazdy na Yas Marina, aby uzyskać taką zgodę. Niedługo później to samo przekazało The Race.