Silberpfeil, Silver Arrows lub Srebrne Strzały - niezależnie od wersji językowej Mercedes jednoznacznie kojarzony jest ze swoim przydomkiem, wywodzącym się od charakterystycznego malowania pierwotnie stosowanego wbrew ogólnie przyjętym regułom. Oryginalne niemieckie maszyny występowały jednak w bieli. 

Tak się składa, że kilka tygodni temu obchodziliśmy 90. rocznicę narodzin Srebrnych Strzał. Żeby zrozumieć genezę potocznej nazwy i to, dlaczego Mercedesy zamieniły biel na srebro, a także skąd wziął się czerwony Mercedes, musimy cofnąć się znacznie dalej - do prastarych początków dyscypliny, które nadadzą kontekst późniejszym losom zespołu.

Historia sportów motorowych sięga końcówki XIX wieku - pierwszy wyścig odbył się w 1894 roku na trasie z Paryża do Rouen. Ściganie wyglądało zgoła odmiennie. Zawody bardziej przypominały kolarskie klasyki, ponieważ trasa najczęściej była wytyczana od miasta do miasta. Zresztą same konstrukcje w niczym nie przypominały obecnych pojazdów. Podobnie wyglądały regulaminy, to znaczy bardzo infantylnie z naszej perspektywy.

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Jules-Albert, hrabia Dion - zwycięzca pierwszego wyścigu samochodowego Paryż-Rouen (1894)

Reguły obejmowały fundamentalne założenia - z technikaliów liczyła się całkowita masa pojazdu, liczba miejsc siedzących czy minimalna masa kierowcy. Sędziowie nie zajmowali się szczegółowymi aspektami maszyn, a porządkiem organizacyjnym - każdy uczestnik musiał należeć do związku motorowego i opłacić wpisowe. Pod względem technologicznym konstruktorzy mieli pełną dowolność, bo to od ich kreatywności zależały nie tylko sukcesy, ale także rozwój całej branży motoryzacyjnej. 

Początkowo liczbę wyścigów liczono na palcach jednej, potem dwóch rąk. Nowa dyscyplina dopiero raczkowała. Z inicjatywą rozwoju motoryzacji wyszedł James Gordon Bennett Junior, ówczesny właściciel pisma New York Herald i entuzjasta sportów wszelakich - turniej jego imienia do dzisiaj stanowi bardzo prestiżowe zawody baloniarskie.

Ów Gordon Bennett zaproponował Francuskiemu Klubowi Automobilowemu (ACF) organizację corocznego międzynarodowego pucharu, w którym każdy ze startujących krajów mógłby wystawić maksymalnie trzy pojazdy. Dodatkowo zwycięzca edycji zobowiązałby się do organizacji przyszłorocznego wyścigu - taka motoryzacyjna Eurowizja. Tak narodził się Puchar Gordona Bennetta - pierwsze cykliczne międzynarodowe mistrzostwa. 

W popularyzacji wyścigów samochodowych miał pomóc nowy zapis w regulaminie. Do tej pory obserwowanie rywalizacji było utrudnione poprzez zazwyczaj jednolite kolory automobilów. Gordon Bennett chciał wprowadzić ład i porządek, dlatego każdy z krajów został zobligowany do pomalowania swoich samochodów według ustalonego wzorca. Kolejnym krytycznym wymogiem było produkowanie wszystkich komponentów maszyny na terenie własnego kraju. 

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Maserati 4CLT/48 - przykład włoskiej czerwieni

Pod koniec listopada 1899 roku do związków motorowych w różnych krajach przyszły listy z opisem nowych rozgrywek. Najszybciej swój angaż potwierdzili Francuzi, Amerykanie, Niemcy i Belgowie. Austriacy i Szwajcarzy nadal posiłkowali się zagranicznymi częściami, więc o występie nie było mowy. Włosi cierpieli na nadmiar bogactwa i związek nie zdążył określić, który dostawca będzie walczył pod narodową flagą. Wobec tego Bennett rozdysponował podstawowe barwy pośród czwórki chętnych - Francuzi otrzymali niebieski, Amerykanie czerwony, Belgowie żółty, a Niemcy biały. 

Uchwalone prawo rozlało się na całą Europę i inni organizatorzy coraz chętniej korzystali z niego. Niebawem do puli kolorów dołączył także zielony. Brytyjczycy zapoczątkowali historię British Racing Green, wystawiając ciemnozielone konstrukcje podczas czwartej edycji Pucharu Bennetta w 1903 roku rozgrywanej w Irlandii. Był to pierwszy wyścig zorganizowany na wyspach brytyjskich i jednocześnie nagięcie prawa, ponieważ zwycięzca poprzedniej edycji pucharu był Brytyjczykiem, ale tam wyścigi samochodowe były zakazane. 

Stawka poszerzała się o następne chętne kraje - każdy pragnął uczestniczyć w narodowych barwach. Było to niemożliwe, gdyż wiele krajów Europy Zachodniej posiadało podobne barwy. Należało pójść drogą kompromisu, więc dozwolono stosowanie malowań złożonych z dwóch kolorów - i tak biały w połączeniu z czerwienią w różnych schematach stosowali Polacy i Monakijczycy, a Amerykanie przesiedli się do niebiesko-białych konstrukcji, odstępując czerwień Włochom. 

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Mercedes biały i czerwony 

Na rynku niemieckim pierwsze skrzypce grał koncern Daimlera-Benza i wersja bieli według jego interpretacji obejmowała wszystkie niemieckie samochody. Z początku korzystano z matowej bieli o odcieniu kości słoniowej, ale z czasem przerzucono się na zimniejszy biały z nieznacznym niebieskim przebarwieniem. Jednak nie wszędzie brano pod uwagę ogólnie przyjęty regulamin i przez to pozwalano czasem na większą dowolność w sprawie malowań. Z tego powodu zdarzały się wyjątki od reguły. 

W dwudziestoleciu międzywojennym nastąpił rozkwit wyścigów samochodowych. Lista organizowanych zawodów znacząco się powiększyła. Niemcy w prestiżowych zmaganiach cyklu Grand Prix wystawiali białe maszyny, ale do mniejszych wydarzeń lub sesji testowych wykorzystywali bolidy pozbawione jakiegokolwiek malowania. Tamte samochody odznaczały się gołą srebrno-matową aluminiową karoserią. Tylko czasami stosowano cienką warstwę srebrnej farby. Trudno powiedzieć, czym było to podyktowane. Oszczędnościami, lenistwem, a może prostotą? 

Mercedes niezmiennie od ponad wieku jest czołowym graczem Daimlera - obecnie Mercedes-Benz Group. Prestiż niemieckiej motoryzacji opierał się w głównej mierze na ich sukcesach. Mercedes coraz śmielej odchodził od schematu, także w zawodach cyklu Grand Prix. Pierwszy taki przypadek miał miejsce podczas wyścigu Indianapolis 500 w 1919 roku, gdy Charles Kirkpatrick wystartował w niepomalowanym bolidzie Mercedesa z 1914 roku. Amerykanin nie ukończył zawodów z powodu uszkodzonego zawieszenia. Cztery lata później zespół powrócił na słynny Brickyard z trzyosobową niemiecką ekipą. Tym razem wszyscy ruszyli w jednolitych białych samochodach.  

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Czerwony Mercedes, którym Christian Werner wygrał Targa Florio w 1924 roku

W 1924 roku Mercedes świętował olbrzymi sukces na włoskiej ziemi, kiedy Christian Werner zgarnął podwójne zwycięstwo na trasie sycylijskiego klasyku Targa Florio - do puli dorzucił także Coppa Florio, które otrzymywał zwycięzca dodatkowego 108-kilometrowego okrążenia po ukończeniu głównego wyścigu. Dodatkowo podium uzupełnili inni reprezentanci niemieckiej ekipy - Christian Lautenschlager i Alfred Neubauer, czyli późniejszy szef zespołu i twórca sportowej potęgi Mercedesa. 

Co najciekawsze w tej historii, to taktyka, jaką kierował się Mercedes, przystępując do rywalizacji we Włoszech. Tifosi bynajmniej nie słynęli z gościnności - na trasie często przeszkadzali obcokrajowcom. Niemcy obawiali się powtórki z rozrywki, więc wpadli na genialne w swej prostocie rozwiązanie - przemalowali samochody na charakterystyczną włoską czerwień. Kibice stojący przy drodze wiwatowali na cześć nadjeżdżającego samochodu - nie wiedzieli, że to tak naprawdę ukryta opcja niemiecka. Mercedes wystrychnął wszystkich na dudka i zgarnął pełną pulę. 

Srebrne Strzały 

Wielki kryzys gospodarczy w latach 1929-1933 nie oszczędził branży motoryzacyjnej. Grupa Daimlera zmagała się z problemami finansowymi, co naturalnie odbiło się na Mercedesie. Zaczęto szukać oszczędności, a wyścigi odstrzelono jako pierwsze. Koncern skupił się na sprawach priorytetowych, dlatego sporty motorowe zeszły na dalszy plan. Zarządzający zespołem wyścigowym Alfred Neubauer stanął przed nie lada zadaniem, aby dowozić sukcesy i spinać budżet.  

Nowe realia sprawiły, że Mercedes odpuszczał mniejsze zawody, a skupił się na tych najważniejszych. Wkrótce, 22 maja 1932 roku, miał odbyć się wyścig na torze AVUS - w praktyce był to obiekt złożony z przeciwległych odcinków berlińskiej autostrady ze spektakularnym zakrętem o 43-stopniowym nachyleniu. Taka specyfika obiektu sprawiała, że cieszył się niebywałą popularnością. Kibice kochali słuchać wyżyłowanych silników i oglądać kierowców walczących na skraju śmierci. Zwycięstwo na AVUS było wielkim prestiżem - zarówno dla kierowcy, jak i konstruktora. 

Kierowca Manfred von Brauchitsch, którego wujek pełnił rolę generała armii niemieckiej podczas II wojny światowej, na krótko przed wyścigiem zasugerował panu Neubauerowi, żeby obudować jego samochód dodatkowymi opływowymi częściami, nadając mu bardziej aerodynamiczny charakter. Szef z braku alternatyw przystał na propozycję. Przestarzały Mercedes SSK Brauchitscha okryły aluminiowe blachy, pokryte delikatną warstwą srebrnej farby. Modyfikacja okazała się strzałem w dziesiątkę - może samochód wyglądał okropnie, ale posiadał znacznie lepsze osiągi na długich prostych.

Ku ogromnemu zdziwieniu kibiców von Brauchitsch dysponował fantastycznym tempem. Zawody trwały w najlepsze, a srebrny Mercedes stale utrzymywał się w czołówce. Na ostatnim z piętnastu okrążeń von Brauchitsch wyprzedził rywala w faworyzowanej Alfie Romeo. Dziennikarz radiowy Paul Laven wykrzyczał w euforii: - Panie panowie, co za niespodzianka! Nadchodzi srebrzysta strzała, ciężki, masywny, opływowy samochód Manfreda von Brachitscha! Cudownie kołysze się, wchodząc w ostatni zakręt na pełnym gazie!

Nazistowskie wpływy 

Zwycięstwo hucznie celebrowało kilkaset tysięcy ludzi, co tylko spotęgowało zachwyt nad nowym określeniem Lavena. Srebrne Strzały [z niemieckiego Silberne Pfeil] następnego dnia okupowały nagłówki wszystkich gazet i natychmiast zapisały się w pamięci kibiców. Wkrótce oryginalną nazwę uproszczono do Silberpfeil - i ta wersja znana jest do dnia dzisiejszego. 

Władzom wyścigów nie podobało się odchodzenie od pierwowzoru. Alfred Neubauer próbował przepchać nową interpretację białego malowania - jego zdaniem srebrny kwalifikował się jako odcień białego. Sędziowie kręcili nosem, ale musieli zaakceptować taką wersję wydarzeń, tym bardziej że niemieckie zespoły szczodrze wspierały nowe rządy Adolfa Hitlera. 

Odkąd Adolf Hitler został kanclerzem w 1933 roku, Mercedes i Auto Union zostały obsypane złotem. Ich budżety powiększyły się kilkukrotnie. Niesławny dowódca jeszcze przed objęciem najważniejszej posady w kraju zapowiadał wsparcie niemieckiej motoryzacji. Na prywatnym spotkaniu w 1932 roku obiecał prezesowi Daimlera-Benza i Manfredowi von Brauchitschowi, że “dostaną pieniądze, jak tylko dojdzie do władzy”. 

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Mercedes-Benz W154

Zbiegło się to z nadchodzącą zmianą regulaminu Grand Prix. Od 1934 roku w najbardziej prestiżowych wyścigach miały ścigać się wyłącznie samochody ważące nie więcej niż 750 kilogramów. Oba czołowe niemieckie zespoły mądrze zainwestowały pieniądze i skonstruowały prawdziwe monstra, które całkowicie zdominowały stawkę do wybuchu drugiego światowego konfliktu.

Konsekwentnie odchudzone nowe modele Mercedesa i Auto Union zostały pomalowane na aluminiowo-srebrny, chociaż według regulaminu biel obowiązywała niemieckie samochody nawet po wojnie. Wybór nie tylko był podyktowany spopularyzowaniem nowego przydomka Mercedesa, ale także zaoszczędzeniem kilku cennych kilogramów. 

Stąd wywodzi się powszechnie znana anegdota z biografii Alfreda Neubauera. Według jego relacji samochody Mercedesa przekraczały dozwolony limit wagowy o jeden kilogram. Zespół wpadł na pomysł, aby zeskrobać białą farbę, co miałoby zmniejszyć masę pojazdu i umożliwić starty w wyścigach.

Chociaż historię potwierdził sam von Brauchitsch, tak do czasu wydania książki blisko 20 lat później nikt wcześniej jej nie przytoczył, co powoduje, że trudno traktować ją na poważnie, tym bardziej że limit wagowy wszedł w życie w 1934 roku, a srebrne Mercedesy śmigały już dwa lata wcześniej. Inna sprawa, że w sezonie 2022 chociażby Williams faktycznie pozbywał się farby w ramach robienia redukcji na ostatnią chwilę.

Srebrne Strzały - skąd wziął się przydomek Mercedesa? Michał Sikora, Parcfer.me, historia

Mercedes wrócił do świata Grand Prix blisko dziesięć lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. Debiutancka przygoda w nowopowstałej Formule 1 nie trwała długo. Po dwóch latach zespół Alfreda Neubauera wycofał się z rywalizacji pod wpływem tragicznych wydarzeń z 24-godzinnego wyścigu Le Mans w 1955 roku. W trakcie dwóch sezonów Mercedes zdominował stawkę i dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo świata kierowców za sprawą Juana Manuela Fangio.  

Srebrne Strzały powróciły do Formuły 1 w 2010 roku i po kilku rozczarowujących latach znowu rozstawiały rywali po kątach, tym samym przechodząc do historii jako pierwszy zespół, który wygrał mistrzostwo świata konstruktorów aż 8 razy z rzędu. Poza wyjątkowym czarnym malowaniem w sezonach 2020 i 2021 oraz jednorazowym białym oklejeniem z Grand Prix Niemiec 2019 Mercedes zawsze startował w charakterystycznym srebrnym lakierze.