Jaki tor posiada najdłuższą umowę z F1, a którzy promotorzy muszą obecnie martwić się o przyszłość swojego wydarzenia? Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowym zestawieniem kontraktowym.

Zestawienie jest dostępne pod wprowadzeniem.

 

W 2022 roku w środowisku najwyższej kategorii wyścigowej sporo mówiło się o potencjalnych zmianach w oficjalnym harmonogramie, a w gronie zagrożonych rund znalazły się takie obiekty jak Paul Ricard, Spa-Francorchamps i uliczna pętla w Księstwie Monako. 

Ostatecznie z kalendarza wypadły wyłącznie zawody o GP Francji, a zwolnione miejsce zostało przejęte przez światową stolicę rozrywki, czyli Las Vegas. W tym aspekcie należy jednak podkreślić, że Belgia przedłużyła swój kontrakt wyłącznie o rok, co stawia spory znak zapytania pod kątem kolejnych wyścigów rozgrywanych w Ardenach. Przysłowiową deską ratunku dla Spa może okazać się system rotacyjny, który ma być odpowiedzią na obecny wzrost zainteresowania Formułą 1 przez nowe i dawno nieodwiedzane lokalizacje. 

Bardzo ciemne chmury zgromadziły się także nad Szanghajem, któremu grozi nawet zerwanie obecnej umowy w sytuacji, gdy seria nie będzie mogła zawitać do tego kraju w tym sezonie. Chiny były wykreślone z terminarza, aczkolwiek poluzowanie lokalnych restrykcji na nowo otworzyło wątek powrotu tego GP do kalendarza, co jednak nie zakończyło się sukcesem.

Nieco bardziej stabilnie wygląda na ten moment przyszłość Monako, gdyż organizatorzy tej historycznej imprezy zapewnili sobie udział w mistrzostwach przynajmniej do 2025 roku.

 

Szczegółowe zestawienie długości kontraktów

 

GP Bahrajnu (Sakhir)

Umowa ważna do 2036 roku.

Mocny partner Formuły 1. Zdołał wynegocjować sobie możliwość regularnego goszczenia testów F1 i wyścigów otwierających sezon. 

 

GP Arabii Saudyjskiej (Jeddah Corniche, Dżudda)

Umowa ważna do 2030 roku.

Mocny partner Formuły 1, który płaci ogromne pieniądze i reklamuje swój koncern Aramco na wielu torach. Sama Dżudda ugości otwarcie sezonu 2024, by zdążyć przed ramadanem (szczegóły TUTAJ). Wyścig nr 1 przyszłorocznej kampanii pierwotnie miał jednak należeć do Australii.

 

GP Australii (Albert Park, Melbourne)

Umowa ważna do 2037 roku.

Melbourne ma długi kontrakt z F1, który dawał miastu możliwość powrotu do sporadycznego otwierania sezonu. Australia straciła jednak ten przywilej na sezon 2024, co wydłużyło jej umowę o kolejne 2 lata.

 

*GP Chin (Szanghaj)

Umowa ważna do 2025 roku.

Jeden z najbardziej niepewnych partnerów Formuły 1. Ostatnia edycja odbyła się w 2019 roku (1000. wyścig F1). Serii zależy jednak na Chinach, bo jest to ogromny rynek, a do tego w stawce ściga się Zhou Guanyu.

 

GP Azerbejdżanu (Baku)

Umowa ważna do 2026 roku.

Aktualizacja, 29.04: Azerbejdżan podpisał nową umowę z F1 (szczegóły TUTAJ).

 

GP Miami (Hard Rock Stadium, Miami)

Umowa ważna do 2031 roku.

Wyścig organizowany we współpracy z Formułą 1 w ramach ekspansji w Stanach Zjednoczonych.

 

GP Emilii-Romanii (Imola)

Umowa ważna do 2025 roku.

Słynny tor wrócił do kalendarz w trakcie pandemii i zapewnił sobie na tyle dobre finansowanie, by gościć wyścig jeszcze przez kilka lat.

 

GP Monako

Umowa ważna do 2025 roku.

Relacje Monako z F1 nie były dobre w 2022 roku, przez co mówiło się o możliwym rozstaniu. Księstwo będzie musiało iść na kolejne ustępstwa, by przedłużyć kontrakt.

 

GP Hiszpanii (Circuit de Barcelona-Catalunya)

Umowa ważna do 2026 roku.

Wyścig wielokrotnie typowany do pożegnania się z F1, jednakże dwóch hiszpańskich kierowców, w tym jeden w Ferrari, trzymają go przy życiu. Oczywiście razem z pieniędzmi.

 

GP Kanady (Circuit Gilles Villeneuve, Montreal)

Umowa ważna do 2031 roku.

Kanadyjczyk w stawce, w zespole kanadyjskiego miliardera, poza tym kraj w Ameryce Północnej. Po prostu dobra pozycja.

 

GP Austrii (Red Bull Ring, Spielberg)

Umowa ważna do 2027 roku.

Aktualizacja, 15.03.2023: Austria podpisała nowe porozumienie z F1 (szczegóły TUTAJ).

 

GP Wielkiej Brytanii (Silverstone)

Umowa ważna do 2024 roku.

W teorii wyścig na Silverstone wydaje się formalnością, ponieważ F1 to seria z korzeniami w Wielkiej Brytanii, jednakże co kilka lat mówi się o trudnościach w finansowaniu tego wydarzenia. To wywołuje plotki o możliwym rozbracie z kultowym obiektem.

 

GP Węgier (Hungaroring)

Umowa ważna do 2027 roku.

Węgrzy nie wydają się szczególnie zagrożeni, ale na pewno muszą poprawić infrastrukturę swojego obiektu, co ma się wydarzyć i już powoli dzieje.

 

GP Belgii (Spa-Francorchamps)

Umowa ważna do 2023 roku.

Wyścig był blisko wypadnięcia z kalendarza na sezon 2023. Jego losy nadal pozostają niepewne i istnieje szansa, że wejdzie w tryb rotacyjny (czyli edycja co 2 lata) od 2024 roku.

 

GP Holandii (Zandvoort)

Umowa ważna do 2025 roku.

W obliczu popularności i sukcesów Maxa Verstappena wyścig w Holandii wydaje się formalnością. Zandvoort nie ma jednak przesadnie długiego kontraktu, a do tego mimo przeróbek nie jest idealnie przystosowane do F1. Gdyby seria doczekała się nowych zespołów, problemem stałyby się garaże i miejsce w alei serwisowej.

 

GP Włoch (Monza)

Umowa ważna do 2024 roku.

Ze względu na Ferrari obecność GP Włoch wydaje się być formalnością. Jednakże podobnie jak w przypadku Silverstone tu także pojawiają się różne plotki o możliwym rozstaniu, choć trudno wyobrazić sobie taki scenariusz.

 

GP Singapuru (Marina Bay)

Umowa ważna do 2028 roku.

Singapur przedłużył kontrakt na początku 2022 roku i nic nie wskazuje na to, by jego pozycja była zagrożona. W najbliższym czasie tor będzie miał delikatnie zmodyfikowaną nitkę (szczegóły TUTAJ).

 

GP Japonii (Suzuka)

Umowa ważna do 2024 roku.

Kontrakt przedłużony w 2021 roku, choć po pandemicznej przerwie Japonia wróciła do kalendarza dopiero w sezonie 2022.

 

GP Kataru (Losail)

Umowa ważna do 2032 roku.

Mocny partner Formuły 1, który zapewnił sobie nietypową umowę na lata 2021-2032 z przerwą na piłkarski mundial w 2022 roku.

 

GP USA (Circuit Of The Americas, Austin)

Umowa ważna do 2026 roku.

Teksas utrzymuje się w F1 od 2012 roku i gromadzi ogromną publikę, a w 2023 roku zorganizuje również sprint. Obecnie nie mówi się o tym, by F1 chciała rezygnować z wizyt na COTA.

 

GP Miasta Meksyk (Autodromo Hermanos Rodriguez)

Umowa ważna do 2025 roku.

Wyścig kilka lat temu zmienił nazwę z GP Meksyku z powodów finansowych (szczegóły TUTAJ), co uratowało go przed wypadnięciem z kalendarza.

 

GP Sao Paulo (Interlagos)

Umowa ważna do 2025 roku.

Z powodów politycznych kilka lat temu wyścig zmienił nazwę z GP Brazylii, co też uratowało jego losy.

 

GP Las Vegas

Umowa ważna do 2025 roku.

Wyścig organizowany przez samą Formułę 1 w ramach ekspansji w Stanach Zjednoczonych. Pierwsza edycja odbędzie się w sezonie 2023.

 

GP Abu Zabi (Yas Marina)

Umowa ważna do 2030 roku.

Mocny partner Formuły 1, który od lat ma zapewnione goszczenie finału sezonu.