Piękna włoska pogoda, czyste błękitna niebo, brak szansy na opady i Jaguary prowadzące stawkę na okrążeniu rozgrzewkowym, niemal jak na Wisłostradzie. 18 samochodów LMP2, 15 LMP3 i 9 aut klasy GTE, tak wyglądała stawka na czterogodzinnym wyścigu na torze Monza.

Sobotnie kwalifikacje były całkiem udane dla ekip z biało-czerwonymi flagami. W klasie LMP2 z pierwszej linii startowali #25 G-Drive i #22 United, a za ich plecami ustawiła się Oreca #41 z ekipy WRT w składzie Ye, Kubica, Deletraz.

Start i pierwsza godzina

W LMP3 Ligier Inter Europol #13 z Hippe, Pasinim i De Wilde ruszał z drugiego pola, za ich plecami #20 Team Virage startujący z polską flagą. Drugi zielono-żółty Ligier od Inter Europolu zakwalifikował się do wyścigu na 14. miejscu w swojej klasie. 

Już na pierwszej szykanie doszło do kontaktu pomiędzy autami LMP2 #24 Algarve Pro Racing z Richardem Bradleyem za kierownicą oraz #9 Graff prowadzonym przez Roryego Penttinena. Jedno z aut obróciło się i stanęło przodem-w-przód z drugim spadając na koniec stawki.

W tym samym czasie Martin Hippe w #13 Inter Europol przebił się na prowadzenie w klasie LMP3, a Team Virage po kiepskim starcie znalazł się na 6. miejscu w klasie. 

Walka na czele LMP2 była bardzo zacięta. Yifei Ye naciskał na Phila Hansona, jadącego na drugiej pozycji, który z kolei trzymał się bardzo blisko Romana Rusinova, jadącego na czele.

Jednocześnie za plecami prowadzącego w LMP3 Martina Hippe doszło do zamiany miejsc: Rob Wheldon z United Autosports wyprzedził Mathieu De Barbuata jadącego dla DKR Engineering.

Po pół godziny zmagań, niedługo przed pierwszym zjazdem do boksów, Phil Hanson z United wyprzedził Romana Rusinova i awansował na prowadzenie w LMP2. Kilka zakrętów później podczas walki koło w koło na wejściu do szykany Ascari, ta sama sztuka udała się Ye. WRT awansowało na drugie miejsce w wyścigu.

WRT - 4h Monza ELMS

Safety car - WRT wypada z podium

Po 40 minutach na zewnętrznej jednego z zakrętów Lesmo znalazło się Porsche GTE z numerem #77, które utknęło w pułapce piaskowej. W związku z tym na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, dosłownie kilka minut przed zakończeniem pierwszych stintów - w tym samym czasie do boksów zjechała Oreca United, chwilę później to samo zrobił Yifei Ye, który został za kierownicą WRT.

Niestety ryzyko się nie opłaciło i kiedy #41 wyjeżdżał z alei serwisowej, została ona zamknięta. Na pierwszych 3 okrążeniach pod SC można zjechać jedynie w sytuacji przebitej opony lub braku paliwa. Wówczas można tankować zaledwie 5 sekund i ponownie trzeba zjechać w ciągu kolejnych 3 okrążeń. Yifei spadł po tym zjeździe na 13. miejsce w LMP2, podczas gdy na czele jechała załoga G-Drive.

Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na 3 godziny i 2 minuty do końca zmagań. Zasady ELMS mówią, że pitlane zostaje zamknięta aż do czasu, kiedy ostatni samochód przekroczy linię mety - to oznacza, że realne zjazdy do boksów będą mogły się odbyć dopiero na końcu kolejnego okrążenia.

Roman Rusinov, prowadzący wyścig, musiał bardzo mocno zwolnić na prostej i wyglądało to, jakby ledwo dotoczył się do mety. Martin Hippe #13 w LMP3 stracił prowadzenie przy restarcie na rzecz Roba Wheldona z United Autosport.

G-Drive #26 dostał 10 sekund kary stop&go za wielokrotne nierespektowanie zasad samochodu bezpieczeństwa. Był to właśnie Roman Rusinov, który po wizycie w boksach wysiadł już z auta, by G-Drive był prowadzony przez Franco Colapinto.

Pierwsze zmiany kierowców

W LMP3 #13 Inter Europol dość wcześnie zjechał na zmianę kierowcy. Rob Wheldon nadal znajdował się na prowadzeniu, a za kierownicą zielono-żółtego Ligiera #13 zasiadł już Mattia Pasini. W drugim aucie Creed, który ruszał do wyścigu, ustąpił miejsca Mateuszowi Kaprzykowi. Na tym etapie zmagań Turbopiekarze znajdowali się na 7. i 13. miejscu w swojej klasie. 

Inter Europol Competition - 4h Monza ELMS

Zgodnie z przewidywaniami, po drugim obowiązkowym zjeździe do boksów, wszystko według zasad ELMS, #41 WRT, tym razem nadal z Yifei Ye za kierownicą, jechał na 6. pozycji w LMP2 za Jotą prowadzoną przez Seana Galela, Realteam Racing z Estebanem Garcią, BHK Motorsport i Sergio Campaną, jadącym na drugim miejscu Julienem Canalem w Panis Racing oraz za liderem wyścigu - Philem Hansonem z United Autosports.

Przy zmianie kierowców warto odnotować także, że za kierownicą #21 Dragonspeed USA w klasie LMP2 Pro/Am zasiadł niejaki Juan Pablo Montoya. Niecałe dwie i pół godziny przed końcem na torze ponownie pojawiła się żółta flaga i full course yellow, tym razem jak jeden z samochodów ekipy Graf, walczący z Inter Europolem, wypadł z toru na szykanie Ascari i utknął w pułapce piaskowej.

Ta sytuacja znowu poprzestawia w stawce z pozycjami kierowców na torze, a część ekip załapie się na stratę kierowcy z mniejszą utratą czasu. W LMP2 WRT nadal na 6. pozycji, za to w LMP3 IEC #13 już na 3. miejscu, a załoga #14 z Mateuszem Kaprzykiem za kierownicą na 8. miejscu.

Kolejny powrót do ścigania

2 godziny i 27 minut przed końcem wznowiono ściganie i już po chwili Mattia Pasini uporał się na torze z Ligierem #6, który chwilę później został wyprzedzony także przez Roba Wheldona. Turbopiekarze wrócili na swoje 2. miejsce i gonili lidera - Michaela Benhama z RLR MSport.

Chwilę przed zielonymi flagami w samochodzie WRT pojawił się Robert Kubica, wyjeżdżając na P5. Po kilku chwilach Polak walczył już z Seanem Gelaelem (Jota), ale kilka minut później znów pokazano żółte flagi, bo w zakręcie nr 4 znajdowały się fragmenty samochodów.

Okres FCY potrwał około 10 minut. W tym czasie w boksach pojawił się m.in. samochód #41, zachowując swoją pozycję. Na prowadzeniu w klasie LMP3 znajdowali się natomiast Piekarze.

Tuż po półmetku rywalizacji Kubica wykorzystał atak Rosberga na Heidfelda problemy Gelaela przy dublowaniu, wyprzedzając go po wyjściu z drugiego Lesmo, a następnie narzucił mocne tempo, goniąc Markusa Pommera z BHK #35.

Kwadrans później w alei pojawiła się załoga #13 IEC, gdzie za kierownicę wskoczył Ugo de Wilde, a następnie także #14, w której Mateusza Kaprzyka zmienił Erwin Creed. Auta Piekarzy po wyjazdach były odpowiednio na P5 i P8 w swojej klasie.

Kolejne 15 minut później rezerwowy Alfy Romeo w Formule 1 czaił się tuż za rywalem z BHK, szukając okazji do ataku przed Parabolicą. Manewr nie był jednak konieczny, bo Niemiec udał się do alei serwisowej, oddając przy okazji 3. miejsce.

WRT 4h Monza ELMS

Gdy do boksów udała się także #22 United Autosport, WRT znalazło się na P2, jednak chwilę później belgijska ekipa również zakończyła stint, wymieniając Kubicę na Deletraza na ostatnie nieco ponad 80 minut walki i wyjeżdżając na P3 ze stratą 42 sekund do United oraz 54 sekund do Panis Racing.

Na 1 godznę i 12 minut do końca w klasie LM GTE załoga #55 Spirit of Race objęła prowadzenie, wyprzedzając #80 Iron Lynx. Jednocześnie sędziowie poinformowali o karze 10 sekund dla #13 Inter Europolu, co utrudniło szansę walki o zwycięstwo w LMP3.

Przez następne pół godziny sytuacja na torze znacząco się uspokoiła. Sędziowie przydzielili kilka kar, jednak nie dotyczyły one czołówki, która spokojnie czekała na pit stopy.

Ostatnia godzina

Walka o 1. miejsce w LMP2 nie była jednak rozstrzygnięcia, bo United Autosports i Panis Racing jechały blisko siebie. Na 40 minut przed końcem sprawy przybrały jednak nieoczekiwany obrót, ponieważ poza torem znalazł się samochód #22 United, unikając kontaktu z #6 Nielsen LMP3, który miał kolizję i również wyleciał z trasy.

Kontrola wyścigu najpierw zarządziła żółte flagi, przez co wiele ekip, w tym WRT, zjechało do alei, oddając miejsce #82 Jota. Następnie pokazano full course yellow, które wycofano na 31 minut do końca.

Od razu do walki z Jotą wziął się Deletraz, jednak na wyjściu z Parabolici znalazł się w złym miejscu, przecinając wjazd do pit lane, co mogło skutkować karą, bo sędziowie zajęli się tym z powodu niebezpiecznej jazdy Louisa, ale ostatecznie obie ekipy otrzymały za to biało-czarne flagi.

Po przygodzie na restarcie tempo Szwajcara mocno spadło i podium oddalało się od WRT. W podobnej sytuacji byli również Piekarze, których #13 spadła na P4 w swojej klasie. IEC gonił jednak rywali, licząc na to, iż Ugo de Wilde przebije się do przodu.

Belg zaatakował #19 Cool Racing przy pierwszej szykanie, jednak nie miał zbyt dużo miejsca i musiał pojechać prosto. Szybko jednak udało mu się pozbierać i wrócić za tylne skrzydło rywala, który przy okazji zbliżał się do zielonej maszyny z numerem 14.

Wyniki

Wyścig wygrała załoga #65 Panis Racing w składzie Will Stevens, Julien Canal, James Allen. P2 zajęła #22 United Autosports, a P3 #82 Jota. WRT zachowało jednak prowadzenie w klasyfikacji generalnej, mając 11 pkt przewagi nad G-Drive.

W LMP3 triumfowała #4 DKR (Mathieu de Barbuat, Laurents Horr) przed #2 United Autosports i #13 Inter Europol Competition. Piekarze w końcówce uporali się z Cool Racing, wyrywając miejsce na podium.

Najlepsi w LM GTE okazała się #55 Spirit of Race (David Perel, Duncan Cameron, Alessandro Pier Guidi) przed #80 Iron Lynx i #88 AF Corse.