Włoska ekipa Iron Lynx zajęła dwa pierwsze miejsca w 6-godzinnym wyścigu GT World Challenge Europe powered by AWS na Paul Ricard. Podium uzupełnił Mercedes Akkodis ASP #89, a mimo specjalnego malowania, do mety nie dojechały oba auta JP Motorsport.
Już przed weekendem ogłoszono, że w wyjątkowym niebiesko-różowym malowaniu wystąpią oba auta polskiego zespołu. Przy okazji dnia dziecka, celem akcji było zwrócenie uwagi na dzieci, które nie mają takich możliwości, jak inni. Stąd wszystkie zebrane pieniądze z darowizn oraz aukcji kombinezonów wyścigowych pójdą na pomoc właśnie tym dzieciom.
Szlachetny gest nie pomógł jednak w ukończeniu rywalizacji na wysokiej pozycji. Załoga #111 wykręciła w kwalifikacjach 32 czas, a #112 zajęła 45 miejsce. W wyścigu było już lepiej, bo w pewnym momencie jeden Mclaren jechał na 7 pozycji, jednak przez problemy z silnikiem ekipa była zmuszona wycofać samochód, tak samo, jak auto #112.
Na przestrzeni rywalizacji wiele załóg miało duże problemy z lewymi tylnymi oponami. Biorąc pod uwagę szybkie prawe zakręty, zawsze wiadomo było, że to właśnie ta strona będzie zużywała się najszybciej. Już po 40 minutach z przebitą gumą jechało Lamborghini #19, a 20 minut później na samych prawych oponach jechał Benjamin Goethe z WRT Audi #30.
Sytuacja stała się poważniejsza, gdy po 2 godzinach w najszybszym zakręcie na torze obróciło się kolejne Lamborghini, uderzając w bariery. Dyrekcja wyścigu zarządziła okres Full Course Yellow, co wykorzystała duża część zespołów na zmianę opon, kierowcy i nową porcję paliwa.
Wraz z nastaniem nocy pojawiły się błędy kierowców, jak ten Jamesa Calado, który zbyt szybko wszedł w zakręt i obrócił się po kontakcie z szorstką nawierzchnią obok krawężnika. Brytyjczyk niedługo później zjechał do boksu, a stery nad Iron Lynx #51 przejął Miguel Molina. W odrabianiu pozycji pomogły małe problemy uszkodzonego WRT Audi #32 oraz solidna jazda Hiszpana, co ostatecznie pozwoliło na objęcie trzeciej pozycji.
Dodatkowe emocje w końcówce wyścigu przyniósł Mercedes #57 zatrzymując się przed prostą Mistrial, wywołując FCY i wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Dwa pierwsze miejsca zajmowały wtedy Iron Lynx #71 oraz Mercedes #88, jednak po restarcie świetne tempo pokazało Ferrari #51 i wykorzystując cień aerodynamiczny, Miguel Molina wyprzedził Julesa Gounona.
Z kolei Antonio Fuoco, Daniel Serra i Davide Rigon nie napotkali żadnych większych problemów przez 6 godzin, co wraz z bezbłędną jazdą całej trójki skutkowało zwycięstwem w Paul Ricard 1000km Fanatec GT World Challenge Europe Powered by AWS. Na drugim miejscu dojechała załoga #51 James Calado, Nicklas Nielsen i Miguel Molina, a podium uzupełnił Mercedes #88 w składzie Jules Gounon, Daniel Juncadella oraz Raffaele Marciello.
Kolejną rundą serii będzie weekend Sprint Cup na Zandvort w dniach 17-19 czerwca.