Orlen AO by TF w składzie Robert Kubica, Louis Deletraz i Jonny Edgar zajął drugie miejsce w finale sezonu, zdobywając mistrzostwo ELMS w klasie LMP2. Wicemistrzostwo przypadło polskiej załodze Inter Europol Competition #43, która została znacząco pokrzywdzona przez błędne decyzje sędziów.

O ile w treningach lepsze tempo i mniej problemów pokazywała ekipa spod Warszawy, o tyle kwalifikacje z lepszym, siódmym czasem skończyło AO, a Piekarze zablokowali 5. rząd. Nieco uwagi zwrócił na siebie zdobywca pole position, Panis Racing, nadal liczący się w mistrzowskiej walce.

Początek wyścigu w Portugalii był względnie spokojny, poza incydentem z #34 Inter Europolu. Ollie Gray został najpierw obrócony przez Cool Racing w 5. zakręcie, a później przez splitter przejechało mu AF Corse #51. Brytyjczyk musiał zjechać do alei i wymienić przód.

Niedługo później doszło do ciekawej walki pretendentów do tytułu, czyli Orlen AO by TF i Piekarzy #43, z której zwycięsko wyszedł żółto-zielony prototyp. To polski skład na przestrzeni kolejnych okrążeń miał lepsze tempo, stopniowo odjeżdżając Edgarowi.

Na nieszczęście dla kibiców IEC sędziowie przyznali załodze #43 karę 10 sekund za wyprzedzanie pod samochodem bezpieczeństwa, ale 5 minut po jej wykonaniu ukazała się informacja o odwołaniu przewinienia. Z raportu dyrekcji wyścigu wynika, że początkowo nie wzięto pod uwagę nagrań z toru i dopiero za drugim razem, po przypatrzeniu się, arbitrzy dostrzeli, iż nie było żadnego wykroczenia.

Ten incydent kosztował Piekarzy nie tylko czas w boksach, ale i bycie za późniejszymi rywalami, którzy normalnie jechaliby za nimi. Obie polskie załogi utrzymywały jednak bardzo dobre tempo, podążając za Robertem Kubicą. Najsłabiej z mistrzowskiej trójki wyglądał Panis Racing.

Kolejne dwie godziny to spora liczba kolizji, spowodowana m.in. zbyt optymistycznymi manewrami kierowców atakujących po wewnętrznej. Do kontaktu doszło również z udziałem polskiego auta LMP3, które ostatecznie zakończyło rywalizację przed biało-czarną szachownicą.

Podczas ostatniej godziny sezonu zobaczyliśmy jeszcze kolejne dwie neutralizacje, które dały nam na koniec około 20-minutowy sprint. Niektórzy musieli zjechać na dodatkowe tankowanie - dzięki temu ekipa Orlen AO by TF z Robertem Kubicą zajęła 2. miejsce, tym samym zdobywając tytuł w klasie LMP2.

Załogi Piekarzy finiszowały na kolejno 4. i 5. pozycji. Wicemistrzem został Inter Europol Competition #43 w składzie Vlad Lomko, Sebastian Alvarez i Tom Dillmann. Ostatni z nich dał upust swojej złości poprzez gorzki post w mediach społecznościowych.

- Drugie miejsce w mistrzostwach - napisał Dillmann. - Błędna kara 10 sekund, którą anulowano po tym, jak już ją odsłużyliśmy, kosztowała nas dzisiaj bardzo dużo. Byliśmy przed finalnym zwycięzcą przy restarcie, a spadliśmy o cztery pozycje niżej. Obrzydliwy brak staranności, gdy stawka jest tak wysoka. Jestem dumny ze swojego zespołu i kolegów. Walczyliśmy jak lwy.

Sporo na ostatnich okrążeniach działo się też w LMGT3, gdzie pierwsze trzy pozycje zajmowały auta załóg, na które wpływ mają Claudio Schiavoni i Deborah Mayer (współwłaściciele Iron Lynx i Iron Dames). By zdobyć tytuł, a tym samym miejsce w przyszłorocznym Le Mans 24h, Iron Lynx potrzebowało zwycięstwa, stąd na ostatnim zakręcie Andrea Caldarelli został przepuszczony przez Michelle Gatting. Takim sposobem załoga zielonego Lamborghini została pierwszymi triumfatorami klasy LMGT3.

Mistrzostwo w LMP2 Pro-Am zgarnęło AF Corse, a górą w LMP3 było RLR M Sport.