Druga runda Długodystansowych Mistrzostw Europy ELMS odbywa się w ten weekend na torze Red Bull Ring. Znany z Formuły 1 obiekt zagościł załogi w klasach GTE, LMP3 oraz topową w ELMS, czyli LMP2. W tabelach startowych roiło się od polskich flag. A jak w kwalifikacjach poradzili sobie nasi rodacy?

W sezonie 2021 ELMS nie dość, że w klasie LMP2 w zespole WRT startuje Robert Kubica, to jeszcze Inter Europol Competition (trzykrotny wicemistrz ELMS), wystawił dwa auta w klasie LMP3. Tydzień temu potwierdzono, że w jednym z nich zasiądzie Mateusz Kaprzyk, który startował w innej ekipie na torze w Barcelonie - w rundzie inauguracyjnej sezon Mistrzostw Europy.

Do tego mamy jeszcze Team Virage z polską flagą i obiekt, który wszyscy znamy z F1. Kwalifikacje rozpoczęły się o 14:50 od przejazdów samochodów klasy GTE. Już wtedy nad torem zebrały się gęste chmury i sesja została sklasyfikowana jako "mokra", więc kierowcy mogli korzystać z opon bieżnikowanych, jeżeli czuli taką potrzebę. Obyło się bez wielkich opadów deszczu, ale nadal nawierzchnia nie była całkowicie sucha, a taki lekki deszczyk może być bardzo zdradliwy.

Kwalifikacje 4 Hours of Red Bull Ring - GTE

W GTE obyło się jednak bez większych incydentów, a najlepszym czasem 1:27.200 wykazała się włoska ekipa AF Corse jadąca Ferrari, za którą wystartują jutro 3 auta teamu Iron Lynx. ,

Kwalifikacje 4 Hours of Red Bull Ring - LMP3

Załogi LMP3 z dwoma autami Inter Europolu zaczęły przygotowywać się do wyjazdu przed 15:10. Wtedy też deszcz zaczął padać jeszcze mocniej, ale nadal wszyscy próbowali przejechać jak najszybsze okrążenia na slickach. Onboardy pokazały jednak, że bardzo trudno będzie przejechać czyste kółko na gładkich oponach, a część załóg próbująca to zrobić, miała ogromne problemy z przyczepnością. Inter Europol szybko ściągnął oba samochody i podobnie jak niemal połowa stawki Ugo de Wilde #13 i Mateusz Kaprzyk #14 próbowali swoich sił na deszczowych gumach.

Były spiny, były nawet drobne kontakty między samochodami #5 i #19, było dużo zamieszania, jak to zwykle przy zmieniającej się pogodzie. Mimo wszystko lepszą strategią wydawało się pozostanie na slickach.

Ostatecznie zielono-żółte załogi uplasowały się na 9. i 15. pozycji. Z pierwszego rzędu wystartuje #4 DKR Engineering i #2 United Autosport. Najwyżej z biało-czerwoną flagą w tym kwalifikacyjnym zamieszaniu uplasowała się ekipa Team Virage (5. pozycja).

Kwalifikacje 4 Hours Red Bull Ring - LMP2

Przed rozpoczęciem wyjazdu kwalifikacyjnego topowej kategorii LMP2, w której poprzednio triumfowała ekipa WRT, nawierzchnia toru już całkowicie przeschła. Za kierownicę prototypu Oreca z numerem #41 zasiadł kolejny raz Louis Deletraz, zastępujący Rengera van der Zande w kilku rundach w ekipie Inter Europol Competition w sezonie Mistrzostw Świata.

Łaskawa pogoda i prawie całkowicie sucha nawierzchnia sprawiły, że w LMP2 obyło się bez większych incydentów. Mocne, szybkie przejazdy były prawdziwym sprawdzianem prędkości. Na pierwszym polu uplasował się Logan Sargeant z teamu Racing Team Turkey z czasem 1:20:596. Zanim ustawi się jutro Ferdinand Habsburg z ekipy Algarve Pro Racing. 

Louis Deletraz z WRT wywalczył bardzo dobre 5. pole startowe, pokonując okrążenie Red Bull Ringu w czasie 1:21.037 s. Jutro najważniejszym czynnikiem może być odnalezienie się w zmiennych warunkach pogodowych, ponieważ na niedzielę również zapowiadane są opady deszczu.