Sezon 2024 w sportach motorowych otworzą 24-godzinne zmagania na Daytona International Speedway. Jedna z najbardziej błyszczących pereł amerykańskiego motorsportu odbędzie się już po raz 57. w formie całodobowego wyścigu. Znów z udziałem Polaków!

W sobotnich kwalifikacjach zespół Inter Europol by PR1 Mathiasen Motorsports za sprawą Nicka Boulle wywalczył drugie pole startowe w swojej klasie. Amerykanin stracił jedynie 0.107 sekundy do Bena Keatinga, który zdobył pole position w klasie LMP2 już... 5. rok z rzędu.

Kibice Turbopiekarzy muszą przyzwyczaić się też do kosmetycznej zmiany, bowiem żółto-zielony prototyp przystąpił do zmagań z numerem startowym #52. 

Skąd IEC w Ameryce?

W wyniku wycofania kategorii LMP2 z WEC, które stawia na rozwój hypercarów, zespoły dotąd startujące w najbardziej prestiżowych zawodach długodystansowych pod sztandarem FIA zostały zmuszone do poszukania dla siebie miejsca w świecie. Oczywistą destynacją, która gwarantowała poziom Długodystansowych Mistrzostw Świata, stało się WeatherTech SportsCar Championship, będące pod auspicjami IMSA.

Inter Europol rozpoczął więc współpracę z ludźmi, którym nie straszne są fragmenty owalu - PR1 Mathiasen Motorsport. Wynik kwalifikacji sprawia, że apetyt po triumfie w zeszłorocznej edycji Le Mans rośnie w miarę jedzenia. Możemy z dumą powiedzieć, że wspierając sprzed ekranu IEC, nie kibicujemy underdogom.

Uwaga! Kategoria LMP2 znika z WEC, ale na Le Mans nie zabraknie Inter Europolu. Na tę jedyną rundę na Circuit de la Sarthe zabrzmią silniki Gibsona, bowiem część zespołów ścigająca się w kategorii dostanie specjalne zaproszenie na udział w wyścigu. A cóż, faux pas byłoby niezaproszenie zwycięzcy wyścigu z ubiegłego roku, prawda?

Śmiechowski… i kto?

Nieodłączną postacią projektu spod Warszawy jest Jakub Śmiechowski. Kuba zdecydowanie nie jest synem swojego ojca - Wojciecha, który założył IEC - bo pieści równocześnie stanowisko dyrektora ekipy, jak i jest pełnoprawnym oraz wielce uznanym kierowcą zespołu. To zresztą jego progres był ważną składową sukcesu w Le Mans.

W walce o zwycięstwo tym razem będą mu towarzyszyć Nick Boulle, Tom Dillmann oraz Clement Novalak. Pierwszy z wymienionych wywalczył na Daytonie w 2016 roku 2. miejsce w swojej klasie właśnie z zespołem PR1 Motorsports. Tom Dillmann ma doświadczenie nawet w klasie Hypercar… o ile można nazwać tak osobliwą reinkarnację Vanwalla.

Najbardziej znanym nazwiskiem dla fanów single-seaterowych serii juniorskich jest Clement Novalak z przeszłością w popularnym ostatnio nad Wisłą MP Motorsport. Francuz ze szwajcarskimi korzeniami po sukcesach w Brytyjskiej F3 i FIA F3 zupełnie odbił się od Formuły 2. Występ w polskim zespole będzie jego debiutem w endurance.

Aktualizacja (piątek, 22:55): Clement Novalak zostanie zastąpiony przez Pietro Fittipaldiego z powodu odniesienia kontuzji nogi i biodra podczas incydentu, który miał miejsce w ostatnim treningu w alei serwisowej. Były kierowca F1 startował już w IEC w 2022 roku.

"Pan to jesteś jak Polak"

Poza tym warto zwrócić uwagę na parę innych nazwisk, najczęściej starych znajomych polskich kierowców.

- Louis Deletraz - dobry kolega Roberta Kubicy pojedzie w królewskiej klasie GTP w #40 Wayne Taylor Racing with Andretti. Wystartuje z 5. miejsca.

- Albert Costa Balboa - część legendarnego trio Scherer-Costa-Śmiechowski, które triumfowało w Le Mans. Wystąpi w samochodzie nr 34… ale nie będzie to IEC, a Conquest Racing w kategorii GTD. Pojeździ Ferrari 296 GT3, a wystartuje z P6 w swojej klasie.

- Rui Andrade - człowiek z przeszłością zarówno w IEC, jak i WRT. Mistrz WEC w LMP2 z ubiegłego sezonu, który podczas Le Mans okazał się jednak odstawać tempem od rywalizującego z nim bezpośrednio na torze Śmiechowskiego. Na Daytonie ujrzymy go w aucie nr 80, należącym do zespołu Lone Star Racing, a dokładnie za kierownicą Mercedesa-AMG GT3, który do zawodów przystąpi dopiero jako 20. pojazd klasy GTD.

- Ferdinand Habsburg-Lothringen - tak, z tych Habsburgów. Rywal Kubicy najpierw w DTM, a potem w długim dystansie, który obecnie jest częścią ekipy #8 Tower Motorsports w kategorii LMP2. Kwalifikacje nie poszły jednak po myśli zespołu i wystartuje on dopiero z 13. miejsca w kategorii.

- Fred Makowiecki - polsko brzmiące nazwiska lubią mylić, ale członek ubiegłorocznego składu Porsche Penske Motorsport będzie reprezentował Wright Motorsports w kategorii GTD. Jego zespół uzyskał podczas kwalifikacji dopiero 19. czas w kategorii.

Gdzie oglądać?

Viaplay nie posiada praw do transmisji IMSA, nie usłyszymy więc w tym roku duetu Budnik & Pokrzywiński. Stream dostępny będzie w naszym kraju na stronie serii - IMSA.com z angielskim komentarzem.

Start wyścigu o 19:40 w sobotę, 27 stycznia. To 24-godzinne zmagania. Matematykę zostawiamy Wam.