Dries Vanthoor i Charles Weerts zdominowali przedostatnią GT World Challenge Europe Powered by AWS Sprint Cup, wygrywając każdą z punktowanych sesji. Od pierwszych kwalfiikacji po drugi wyścig Belgowie nie mieli sobie równych i wyjechali z Włoch jako liderzy mistrzostw. Z dobrej strony pokazał się Igor Waliłko, jednak kontakt z rywalem uniemożliwił zdobycie sporych punktów.
Od pierwszych sesji testowych na Misano królowały samochody Audi, jednak w kwalifikacjach pozostałe auta przyśpieszyły i były realnym zagrożeniem dla WRT #32. Jednym z nich okazał się Vincent Abril z #112 JP Motorsport, który przez część czasówki zajmował prowizoryczne pole position, lecz na ostatnim przejeździe Charles Weerts przebił okrążenie Monakijczyka o jedynie 33 tysięczne, zajmując pierwszą pozycję startową.
Igor Waliłko zakwalifikował się na 17 miejscu, a Patryk Krupiński w Mclarenie #111 do wyścigu ruszył z 21 pozycji.
Wyścig rozpoczął się od dużego wypadku, w którym brało udział aż 4 kierowców. Na dojeździe do 8 zakrętu Mercedes #93 obrócił Aureliena Panisa, który to uderzył w Audi #99, a chwilę później w stojące Audi #25 wjechał Hugo Delacour z Ferrari #21. Ku uczesze fanów, żaden z kierowców nie uzyskał obrażeń, lecz dwa samochody musiały zakończyć wyścig już na pierwszym okrążeniu.
Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa przewagę nad drugim Vincentem Abrilem zaczął budować Charles Weerts, a niezbyt ładnym manewrem popisał się Patryk Krupiński, który dwukrotnie uderzył w Lamborghini #18 wykluczając je oraz siebie z wyścigu.
Problemy w boksach mieli również mechanicy JP Motorsport, stąd powolna zmiana kosztowała Dennisa Linda przynajmniej 4 pozycje. Natomiast za sterami Mercedesa #89 zasiadł Raffaele Marciello, który już na okrążęniu wyjazdowym ustanowił najszybszy czas środkowego sektora, na co zareagowało WRT, ściągając #32 do alei serwisowej.
Intersującą walkę o najniższy stopień podium stoczył Christophera Haase i Benjamin Goethe, który to wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, jadąc jednocześnie w Silver Cup. Mclaren #112 przejechał metę jako 7, lecz kara skutkowała spadkiem na aż 14 pozycję, co oznaczało stratę cennych punktów. Kontynuując ostatni trend, 5 miejsce w Silver Cup zdobyli Igor Waliłko i Petru Razvan Umbrarescu.
Wyścig z ponad 5-sekundową przewagą nad Mercedesem #89 wygrało WRT Audi #32, co było ich 6 zwycięstwem na tym torze.
Z kolei pechową sobotę miało WRT Audi #46. Valentino Rossi startował z 15 pozycji i do zjazdu na zmianę udało się mu zyskać trzy pozycje. Jednak po wyjeździe z alei ekipa odkryła problem z lewym zawieszeniem i była zmuszona wycofać auto.
Pod bezchmurnym niebem iw palącym letnim upale wyścig rozgrywał się przed wypełnioną po brzegi widownią. Większość wybrała się na wycieczkę, aby po raz pierwszy zobaczyć Valentino Rossiego za kierownicą samochodu GT na swoim domowym torze. Zostali nagrodzeni świetnym występem Włocha, który w połączeniu z kolegą z drużyny Frédéricem Vervischem uzyskał swój najlepszy dotychczas wynik w Fanatec Sprint.
Najszybsze okrążenie weekendu wykonał Dries Vanthoor, spokojnie wygrywając kwalifikacje. Przewaga tempa pozwoliła Belgowi na utrzymanie na starcie, z kolei o drugą pozycję walczył Chris Mies i Chrispoher Haase z #11 Tresor by Car Collection Audi.
Niestety pech chciał, że już na pierwszym okrążeniu swój wyścig zakończył Mclaren #111 JP Motorsport, gdy został uderzony przez Audi Attempto Racing #66, a z rywalizacji wycofało się też i Porsche Dynamic Motorsport #54.
Po restarcie Dries Vanthoor rozpoczął budowanie przewagi, która wzorsła do 6 sekund przed oddaniem auta Charlesowi Weertsowi. Pierwszy do boksu zjechał Christopher Haase, jednak niebyt szybki pit stop kosztował ich dwie lokaty. Wiceliderem został Timour Bougslavkiy, jadąc tuż przed WRT Audi #33. Warto wspomnieć o świetnym pokazie ścigania Fredrica Vervischa w WRT Audi #46. Zyskał on aż 7 pozycji i przekazał auto Valentino Rossiemu, będąc na 5 miejscu.
Włoch miał nie lada wyzwanie, gdyż na jego zderzaku jechał Jules Gounon z Mercedesa #88. Legenda MotoGP stanęła jednak na wysokości zadania i skutecznie broniła się przed Francuzem, dojeżdżając na piątym miejscu. Był to zdecydowanie najlepszy wyścig załogi #46 w tym sezonie.
Z 15 minutami do końca, Mclaren #188 wszedł pomiędzy Igora Waliłko, a Mercedesa #87 obracając Polaka, który później uderzył w zespołowego kolegę i wypadł z toru. Chwilę później z dużą prędkością na żwir wyjechało Audi #12, które również skończyło w barierze, wywołując wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Rywalizacja została wzoniwona, gdy zegar pokazywał nieco ponad minutę do mety, więc była to ostania szansa na poprawienie swoich pozycji. Tym samym Simon Gache wyprzedził Jeana- Baptiste Simenauera i uplasował się na najniższym stopniu podium. Drugie miejsce zajęła załoga Akkodis ASP #89, a 7 zwycięstwo z rzędu na Misano przypieczętowało WRT Audi #32. JP Motorsport #112 przejechał linię mety na 12 pozycji.
Ostatnia runda mistrzostw Sprint Cup odbędzie się w Walencji 16-18 września, gdy poznamy zwycięzców kwalifikacji kierowców i zespołów.