Dzisiejsza godzinna sesja kwalifikacyjna wyłoniła po sześć samochodów z każdej z klas (5 w Hypercar), które zmierzą się jutro w walce o czołowe pozycje na starcie w ramach Hyperpole.
Rywalizacja w tegorocznym 24h Le Mans zaczęła się niezwykle interesująco. Wyjątkowo zacięta walka, owocująca minimalnymi różnicami czasowymi, dostarczyła wielu emocji zwłaszcza kibicom klasy LMP2, którzy mogli delektować się niezwykle wyrównaną stawką. Pierwsze osiem aut tej kategorii na ponad trzynastokilometrowej pętli okrążenia zamknęło się w stracie do lidera klasy mniejszej niż jedna sekunda.
Oczy polskich sympatyków endurance skupione były na dwóch załogach - startującym z numerem 34 autem zespołu Inter Europol Competition oraz numerem 41 zespołu WRT, za kierownicą którego w wyścigu zasiadać będzie m.in. Robert Kubica.
Środowy wieczór przyniósł Polakom mieszankę radości i delikatnego niedosytu. Przez długą część sesji najlepszym czasem w klasie legitymowała się załoga krakowianina, ostatecznie kończąc rywalizację z trzecim wynikiem i rezultatem 3:29.441, wykręconym przez Louisa Deletraza.
— WRT - W Racing Team (@followWRT) August 18, 2021
Nieco gorzej sesja ułożyła się dla Inter Europol Competition. Świetny debiutancki sezon w WEC mocno podkręcił apetyty kibiców. Jeżdżącemu dziś Alexowi Brundle udało się uzyskać osiemnasty czas w klasie.
Przedstawiciele zespołu przekazali nam, iż był to ich najgorszy dzień w tym roku, a problemy wyrastały jak grzyby po deszczu.
Mimo długiej listy startowej, którą pochwalić się może klasa LMP2 w tegorocznej edycji wyścigu, liczyliśmy na lepszy wynik aktualnie piątego zespołu WEC. Na szczęście kwalifikacje w wyścigach długodystansowych nie mają kluczowego znaczenia i nadzieja na zdecydowanie lepszy wynik w wyścigu nie jest pozbawiona podstaw.
Małą niespodzianką zakończyła się rywalizacja w najwyższej kategorii – Hypercar. Liderujące w tabeli wyników Toyoty zostały rozdzielone przez Alpine z numerem 36.
Najlepszy wynik dnia uzyskała załoga z numerem 7 - dokładnie 3:26.279 zajęło japońskiemu prototypowi pokonanie pętli legendarnego toru. To ponad trzy i pół sekundy krócej od zakładanego przed sezonem czasu dla Hypercarów.
Pierwsze dwa miejsca w klasie LMGTE Pro padły łupem AF Corse z Ferrari 488 GT Evo prowadzonym przez Molinę Miguela na czele. Warto odnotować, iż w Le Mans do stawki powróciły dwa Chevrolety Corvette, urozmaicając rywalizację Porsche i Ferrari.
W LMGTE Am zwyciężyło prowadzone przez Porsche 911 RSR-19 z numerem 88 zespołu Dempsey Proton Racing.
Kolejna część kwalifikacji w formule Hyperpole odbędzie się w czwartkowy wieczór między godziną 21:00 a 21:30. Udział w niej weźmie 5 Hypercarów oraz po 6 najszybszych załóg z pozostałych klas.
All the LMP2s and LMGTE Ams that made it to tomorrow's #LeMans24 Hyperpole (21:00 to 21:30 UTC+2).#WEC pic.twitter.com/re0sPUpio8
— WEC (@FIAWEC) August 18, 2021