W świątyni prędkości rozpoczęła się piąta runda WEC, 6 Hours of Monza. Po wygranej Inter Europolu w Le Mans 24h polska ekipa objęła drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, tuż za WRT #41 z Robertem Kubicą w składzie. Wraz z ostatnim europejskim wyścigiem walka o tytuł wkracza w decydującą fazę.
W padokowym powietrzu nadal wisi temat sprawdzania przez części sześciu aut po 24-godzinnej rywalizacji. Właśnie dlatego nie ogłoszono jeszcze oficjalnych wyników wyścigu. Oprócz pięciu Hypercarów analizowane są również komponenty Inter Europolu. W ekipie nie ma jednak żadnych wątpliwości co do ich legalności, gdyż zespół po prostu nic z nimi nie robił. Kupione od Oreci elementy były dosłownie wyciągnięte z folii i użyte w aucie, więc dla Polaków wszystko jest jasne.
Za sprawą krótszych przełożeń skrzyni biegów Oreca #34 zyskiwała na przyśpieszeniach, jednakże do tego potrzebne były też odpowiednie ustawienia. Tą samą drogą poszła chociażby Prema, lecz nie udało jej się wyciągnąć pełnego potencjału ze wspomnianego rozwiązania.
Przechodząc do piątkowej akcji, ważną kwestią był lejący się z nieba żar. Na termometrach było ponad 30 stopni i podobnie ma być przez pozostałe dwa dni. Jednym ze skutków takiej pogody jest większe zużycie opon. Przy charakterystyce Monzy, toru z długimi prostymi, dużym hamowaniem do pierwszego zakrętu i paroma szybkimi sekcjami, stan ogumienia może okazać się kluczowy.
Wspomniane twierdzenie potwierdził dyrektor techniczny Ferrari AF Corse, Luca Massè, który wspomniał, że ważnym elementem jest również utrzymanie odpowiedniej temperatury w oponach na przestrzeni całego okrążenia.
- Dla mnie stan zużycia opon jest jednym z najważniejszych czynników w wyścigach długodystansowych. Tym bardziej tutaj, przy wysokich temperaturach i takiej nitce toru, skupiamy się na tym, by znaleźć odpowiedni balans z oponami. Nie możemy jechać na ogumieniu, które klei w zakrętach, ale diametralnie traci temperaturę na prostych.
- Z niezbyt dużą liczbą zakrętów potrzebujesz przyczepności tylko przez parę sekund, więc będzie to spore wyzwanie. Ten, który ustawi auto najlepiej, prawdopodobnie wygra.
Patrząc na tempo prototypów LMP2, od pierwszych kółek zauważalne były bardzo dobre osiągi obu aut WRT. Załogi #41 i #31 zakończyły inauguracyjny trening na dwóch czołowych miejscach, a na P3 zameldował się Inter Europol. Można by rzec, że to właśnie te dwie ekipy rozpoczęły weekend najlepiej, nie tracąc tym samym rozpędu z Le Mans. W drugiej sesji, na bardziej nagumowanym torze, układ ten się nie zmienił i na czele ponownie widniała załoga Roberta Kubicy, będąca tuż przed Piekarzami.
Wszystkie zespoły będą pracować teraz nad możliwymi rozwiązaniami, by zadbać o tylne opony, które w takich warunkach zużywają się w szybszym tempie. Każda nuta przyczepności na wyjściu z zakrętu może zaowocować zauważalnymi zyskami w czasie przejazdu.
Monza jest również debiutanckim wyścigiem dla programu Hypercar ekipy Proton Competition. Kierowcy po raz pierwszy wykonali dziś jakiekolwiek szybkie próby w Porsche 963, więc zespół nastawiony jest na zrozumienie konstrukcji i zmaksymalizowanie możliwego wyniku w niedzielę. Ciekawostką jest, że instrukcja obsługi dla zawodników ma aż 50 stron, stąd Gianmaria Bruni, Harry Tincknell i Neel Jani analizowali ją od paru tygodni.
Rozkład jazdy trwającej rundy WEC znajdziecie TUTAJ.