Stajnia z Hinwil zaprezentowała lekko zmodyfikowane malowanie konstrukcji C41 na ósmą rundę tegorocznych mistrzostw świata, które nawiązuję do 111. rocznicy powstania włoskiego producenta samochodów sportowych.
Dokładnie 24 czerwca 1910 roku do życia powołana została marka aut pod nazwą: Anonima Lombarda Fabbrica Automobili (w skrócie Alfa), która po ośmiu latach przeistoczyła się w Alfę Romeo, co było wynikiem przejęcia kierownictwa przez Nicolę Romeo.
Producent z Turynu dotychczas był zaangażowany w Formułę 1 w latach 1950-1951 oraz 1979-1985, a do największych sukcesów zaliczają się dwa mistrzowskie tytuły zdobyte przez Giuseppe Farina i Juana Manuela Fangio w pierwszych dwóch sezonach funkcjonowania najwyższej kategorii wyścigowej na świecie.
Kolejnym krokiem był natomiast powrót w sezonie 2018 w roli sponsora tytularnego ekipy Saubera, która postanowiła, by w ten weekend uczcić rocznicę dodatkowymi wstawkami na malowaniu, które pojawiły się na nosie bolidu oraz pokrywie silnika.
- Udajemy się do Austrii ze świadomością, że mamy wszystko, co potrzeba, aby powrócić do walki po nieudanym wyścigu we Francji. Doświadczyliśmy w tym roku tendencji wzrostowej, ale teraz naszym głównym celem jest natychmiastowe odbicie się od dna i powrót do walki o punkty, a dokonanie tego w ten szczególny dla Alfy Romeo weekend byłoby czymś bardzo wyjątkowym - przyznał Frederic Vasseur.
- Na tak krótkiej pętli rywalizacja będzie jeszcze bardziej zacięta, dlatego też każdy detal będzie miał znaczenie, a my będziemy musieli dać z siebie wszystko w każdym aspekcie, aby osiągnąć tutaj dobry wynik.