Fernando Alonso jeszcze w tym roku zaliczy debiut w najnowszej konstrukcji Astona Martina.
Wzorem poprzednich lat po finałowej rundzie sezonu w Abu Zabi odbędą się testy opon Pirelli, podczas których już wielokrotnie byliśmy świadkami przenosin kierowców do nowych ekip.
Nie inaczej będzie również i w tym roku, gdyż Fernando Alonso - według źródeł dużych mediów, jak Autosport czy RN365 - miał osobiście wywalczyć przedwczesne zwolnienie z umowy z Alpine, co umożliwi mu udział w dniu testowym w barwach Astona Martina, w których będzie się ścigał od kolejnej kampanii.
Podczas skróconych jazd dla włoskiego producenta, które potrwają zaledwie jeden dzień, każdy zespół wystawi dwa bolidy, z czego jeden regulaminowo będzie przeznaczony dla młodego kierowcy. W drugich samochodach zasiądą z kolei etatowi zawodnicy, którzy w trakcie kilkugodzinnej sesji podzielą się obowiązkami związanymi ze sprawdzeniem przyszłorocznego ogumienia.
Oczekuje się, że Hiszpan przejedzie połowę dnia na obiekcie Yas Marina, natomiast druga przypadnie jego nowemu kompanowi z ekipy - Lance'owi Strollowi.
Nie będzie to jednak jedyna zmiana, gdyż Franz Tost podczas weekendu w Meksyku ujawnił, że także Nyck de Vries otrzymał stosowne zezwolenie na wcześniejsze sprawdzenie konstrukcji AlphaTauri. Podobnie wygląda sytuacja Pierre’a Gasly’ego, który ma zadebiutować za sterami samochodu Alpine w posezonowych testach.
Zdecydowanie mniej klarowny jest za to status Oscara Piastriego, który formalnie wciąż - mimo podpisania kontraktu z McLarenem w kontrowersyjnych okolicznościach - związany jest ze stajnią z Enstone. W przeciwieństwie do zapowiedzi sprzed parunastu tygodni Australijczyk nie pożegnał się jeszcze całkowicie z Francuzami, a drużyna z Woking nie jest przekonana, czy rywale pójdą jej na rękę.