Nowozelandka poinformowała o swoim odejściu z obozu Srebrnych Strzał.

Siedmiokrotny mistrz świata przez ostatnie lata był regularnie widywany w padoku w towarzystwie pracującej dla Mercedesa kobiety. Była to fizjoterapeutka i trenerka zawodnika (performance coach), którą uznawano za de facto jego prawą rękę i osobę pomagającą mu w wielu różnych sprawach.

Chociaż Cullen kojarzona jest przede wszystkim z zespołem z Brackley, to należy również do Hintsa Performance, której celem jest poprawianie efektywności w świecie sportu oraz biznesu. Organizacja została założona przez dr Akiego Hintsę, fińskiego lekarza o wysokim statusie w motorsporcie, a jej przedstawiciele są obecni także w innych ekipach.

Swoje rozstanie z Mercedesem Angela ogłosiła dziś za pomocą mediów społecznościowych. - Dokładnie 7 lat temu, podczas GP Australii, pierwszy raz weszłam do padoku F1. Dziś jestem podekscytowana, mogąc podzielić się informacją o tym, że przede mną następna przygoda. Jestem niezwykle wdzięczna za tę fantastyczną podróż po świecie F1. Wiem, że moja historia będzie kontynuowana.

- Dziękuję Mercedesowi, który był moją rodziną przez ostatnie 7 lat, a także Lewisowi. Stanie po Twojej stronie było wielkim zaszczytem i przyjemnością. Jestem niezwykle dumna ze wszystkiego, co osiągnąłeś. Dziękuję za wsparcie, wiarę we mnie i pokazanie nieograniczonego potencjału, który wszyscy mamy w sobie.

Ciepłymi słowami podzielił się także Hamilton. - Przez ostatnie 7 lat Angela była przy mnie i naciskała, bym stawał się najlepszą wersją siebie. Dzięki niej jestem silniejszym sportowcem i lepszym człowiekiem. Mam nadzieję, że dziś dołączycie do mnie w życzeniu jej wszystkiego najlepszego na jej nowej drodze do podążania za marzeniami. Dziękuję Ci za wszystko i nie mogę doczekać się tego, co przyniesie Ci przyszłość.