Tymek Kucharczyk i Maciej Gładysz ze zwycięstwami w Euroformule Open oraz Eurocup-3, gdzie na podium stanął też Kacper Sztuka. Z kolei kolejne duże punkty w Formule 3 na Imoli zdobył Roman Biliński, dwukrotnie kończąc w topowej dziesiątce. Był to obfity w wyścigi weekend polskich juniorów, bowiem ścigało się aż pięciu kierowców w trzech seriach.
Bardzo dobre kwalifikacje w F3 przejechał Roman Biliński, wykręcając 6. czas - z tego miejsca startował do wyścigu głównego. Sprint rozpoczął pozycję niżej, a dodatkowo na pierwszym okrążeniu został wyprzedzony przez zespołowego kolegę. Resztę rywalizacji przejechał solidnym i powtarzalnym tempem, co pozwoliło mu na wyprzedzenie obu kierowców Premy i dojechanie do mety na P5.
W wyścigu głównym Roman utrzymał pozycję na starcie, a po dziesięciu okrążeniach zyskał lokatę na rzecz Louisa Sharpa, ale chwilę później tempo obu kierowców Rodina znacznie spadło. Opony rywali były w lepszym stanie i ostatecznie Polak skończył na 8. miejscu.
Biliński z dorobkiem 20 punktów jest obecnie na ósmej pozycji w klasyfikacji generalnej F3. Lider, Rafael Camara, ma 73 oczka.
Trzech Polaków w Eurocup-3
W pierwszej rundzie sezonu Eurocup-3 wystartowało trzech Polaków w postaci Kacpra Sztuki, Maćka Gładysza i Wiktora Dobrzańskiego. Weekend najlepiej rozpoczął mistrz Włoskiej F4, notując drugi czas w kwalifikacjach. Niestety każde okrążenie Maćka Gładysza usunięto przez przekroczenie limitów toru i takim sposobem został on sklasyfikowany na P25, podczas gdy Wiktor Dobrzański zajął 21. pozycję.
Mimo to świetny start przejechał wspomniany Gładysz, wyprzedzając aż dziewięciu kierowców, a Kacper utrzymał pozycję startową i naciskał prowadzącego Colnaghiego. Maciek odrabiał kolejne miejsca aż do samego końca, ale do zdobycia punktów zabrakło mu kilku minut. Finalnie skończył na P11, Wiktor na P22, a na drugim stopniu podium stanął Kacper Sztuka.
W niedzielę Gładysz potwierdził dobre tempo i tym razem bez usuniętego czasu skończył kwalifikacje na trzeciej pozycji, tuż przed Sztuką. Dobrzański uzyskał 25. czas.
W wyścigu znów bardzo dobre pierwsze okrążenie przejechał Maciej, obejmując prowadzenie, którego nie oddał do samego końca. Nieco gorzej poradził sobie Kacper, który stracił miejsce na starcie i przez większość wyścigu jechał na siódmej pozycji. Niemniej jednak, na ostatnim okrążeniu popisał się świetnym manewrem, wyprzedzając dwóch kierowców i finiszując na P5. Po raz kolejny w trzeciej dziesiątce skończył debiutujący Wiktor Dobrzański.
Tak weekend podsumował Maciej Gładysz:
- Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa w moim debiucie w Eurocup-3. W sobotę popełniłem drobny, ale kosztowny błąd podczas pierwszej czasówki, co uniemożliwiło mi walkę w czołówce pierwszego wyścigu. Wyciągnąłem wnioski i w niedzielę byłem w stanie najpierw zapewnić sobie trzecie pole startowe, a następnie przejechać szybki i bezbłędny wyścig.
- To dla mnie wymarzone zakończenie weekendu, podczas którego dopingowało mnie z trybun wielu polskich kibiców, za co bardzo im dziękuję. Naprawdę bardzo czułem to wsparcie! Dziękuję również mojemu zespołowi, MP Motorsport, mojej rodzinie i naszym partnerom.
Sztuka i Gładysz z dorobkiem 28 oraz 25 punktów zajmują odpowiednio 2. i 3. miejsce w generalce Eurocupu. Liderem jest Colnaghi (47 oczek). Dobrzański znajduje się na P24.
Tymek Kucharczyk w Euroformule Open na Spa
Pomimo bardzo dobrego tempa na Portimao Tymek w kwalifikacjach wykręcił dopiero piąty czas, z nieco ponad sekundą straty do Yevana Davida, który urasta do miana głównego pretendenta i rywala Polaka.
W wyścigu Kucharczyk stosunkowo szybko przebił się do czołowej trójki, ale to tam zaczęła się twarda walka. Następnie, na ostatnim okrążeniu, objął prowadzenie pod koniec prostej Kemmel, ale to kierowca ze Sri Lanki wyprzedził Tymka po zewnętrznej w szykanie bus stop, wygrywając wyścig.
W niedzielę Polak ponownie pokazał solidne tempo i po starcie z P5 ponownie wszedł na prowadzenie. Tym razem nie oddał go do samego końca, zostając trzecim biało-czerwonym, który wygrał wyścig w Euroformule Open. W tym odrobinę pomógł mu incydent Davida, który w końcówce odrabiał miejsca w zastraszającym tempie.
Ku uciesze polskich kibiców łupem Tymka padł też trzeci start. Szybkie wyjście na prowadzenie z drugiego pola i zbudowanie 4-sekundowej przewagi nad rywalami wystarczyło do utrzymania pewnego zwycięstwa. Pod sam koniec zagrożeniem ponownie był sam David, który zanotował też najszybsze okrążenie.
Kucharczyk po dwóch rundach jest wiceliderem generalki swojej serii. Zgromadził 102 punkty i traci 20 do Davida.