Czy Sergio Perez był nadwyżką nad Alexem Albonem, o ile wolniejszy był w soboty Daniel Ricciardo od Lando Norrisa i wreszcie gdzie mieliśmy najciaśniejszą walkę w kwalifikacjach? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz właśnie tu.

Sobotni wieczór, piekielnie emocjonująca czasówka za nami, herbatka zrobiona, śnieg za oknem, kotek na kolankach - idealna pora na to, żeby pozwolić sobie na odrobinę statystyk.

Co roku po sezonie zawsze wszyscy analizują różnice punktowe, zdobyte podia czy udane manewry wyprzedzania. Jedną z moich ulubionych statystyk są bitwy kwalifikacyjne, które przez cały sezon są tak nieoczywiste, że kiedy po ostatniej sobocie sezonu rozpoczyna się liczenie, wszyscy są zaskoczeni. 

Zanim przejdziemy do rzeczy, warto pamiętać, że to tylko suche dane, które biorą pod uwagę tylko i wyłącznie czasy oraz pozycje. Arkusze w Excelu nie pamiętają o blokowaniu, problemach z hamulcami czy podciąganiu kolegi z ekipy. Nadal jednak na podstawie poniższych informacji - przetworzonych przez F1Visualized - można wyciągnąć zaskakujące wnioski.

Najmniejsza różnica w kwalifikacjach

Nie będę ukrywał swojego zaskoczenia, bo w ciemno strzelałbym w Ferrari. Odniosłem wrażenie, że druga połowa sezonu w wykonaniu Scuderii to ciągłe dojeżdżanie do mety parą Leclerc-Sainz lub odwrotnie. To właśnie tę dwójkę typowałbym na pierwsze miejsce, a jednak zajęła ona dopiero trzecią lokatę. Nadal warto zwrócić uwagę, że Carlos był wolniejszy od Charlesa średnio tylko o 0.141 s.

Absolutnym hitem tego sezonu, o czym przekonujesz się właśnie w tej sekundzie, jest Alpine. Gdybyśmy teraz zrobili symulację, w której Esteban Ocon i Fernando Alonso odtworzyliby ciągiem 22 najlepsze okrążenia kwalifikacyjne z 2021 roku, różnica na każdym z nich wyniosłaby dokładnie 0.004 s!

Podobno średnie mrugnięcie trwa 0,3-0,4 s, więc teoretycznie mrugając w takim tempie przegapilibyśmy tę różnicę stukrotnie. Mucha domowa uderza skrzydłami 200-350 razy na sekundę i to już bliższa liczba. Pamiętasz tę muchę, która wkurzała Cię tak bardzo? Jedno uderzenie jej skrzydełkami - tyle wyniosła średnia różnica z całego sezonu między parą Alpine.

Oczywiście nie trzeba dodawać, że była to różnica na korzyść Fernando Alonso, który to podzielił się zwycięstwami z Estebanem w proporcjach 11-11. Czysto teoretycznie można więc założyć, że sumując czasy przejazdów z całego roku Hiszpan przekroczyłby linię mety o zaledwie 0.088 s przed Oconem. To nie może być przypadek.

Największa różnica w kwalifikacjach

To wcale nie Williams, Haas czy Red Bull, ale właśnie AlphaTauri jest teamem, w którym mamy największe rozbieżności w czasówkach. Pod względem bezpośredniej rywalizacji Yuki nie miałby nic do powiedzenia, gdyby nie to, że kilka godzin temu w Abu Zabi Pierre miał problemy z hamulcami i zakończył swój udział na etapie Q2. Tylko dlatego nie jest to 22-0, a wykazujące wolę walki 21-1. To także w AlphaTauri pojawiła się największa różnica w średnich czasach kwalifikacji. 

Japończyk tracił na przestrzeni całego sezonu średnio 0.585 s. Ponad pół sekundy, a technicznie to już 0,6! Ku zaskoczeniu wszystkich, nawet w Haasie, gdzie były przecież dyskusje o nierównych bolidach, krzywych fotelach i innych atrakcjach, Nikita Mazepin dwukrotnie był przed Mickiem Schumacherem (20-2), a średnio tracił 0.570 s.

Trzeci od dołu i ósmy od góry w tej kwestii jest Red Bull. Zeszłoroczna bitwa z obiecującym Tajem, zakończona wynikiem 17-0 dla bezwzględnego Holendra, w tym roku nie była aż tak prosta. Wciąż to Max był 20 razy szybszy od Checo (20-2), średnio kręcąc okrążenia szybsze o 0.421 s.

Zachęcam do wyciągania własnych wniosków i pamiętania o tym, że to tylko suche dane, które nie uwzględniają wszystkich niuansów. W przypadku Alfy Romeo liczba wyścigów jest zaburzona przez to, że Kimi pauzował przez dwie rundy.

W tym sezonie nie zdarzyło się tak, by gorzej kwalifikujący się zawodnik miał lepszą średnią czasową. Oznacza to, że jeśli ktoś był słabszy więcej razy, to jednocześnie był średnio wolniejszy. Wyjątkiem jest oczywiście Fernando, którego El Plan skutkował zwycięskim remisem.

Bitwy kwalifikacyjne F1 2021 - klasyfikacja

PozycjaZespółNazwiska (zwycięzca-przegrany)WynikŚrednia strata

1.

AlpineAlonso - Ocon11-11+0.004 s

2.

Aston MartinVettel - Stroll14-8+0.135 s

3.

FerrariLeclerc - Sainz13-9+0.141 s

4.

MercedesHamilton - Bottas16-6+0.164 s

5.

McLarenNorris - Ricciardo15-7+0.212 s

6.

Alfa RomeoGiovinazzi - Raikkonen13-7+0.323 s

7.

WilliamsRussell - Latifi20-2+0.372 s

8.

Red BullVerstappen - Perez20-2+0.421 s

9.

HaasSchumacher - Mazepin20-2+0.570 s

10.

AlphaTauriGasly - Tsunoda21 -1+0.585 s