Valtteri Bottas, który został pozbawiony drugiego przejazdu w Q3 przez żółte flagi, uważa, że gdyby nie one, mógłby zdobyć pierwsze pole startowe.
Fin w przygotowaniach do rywalizacji na Mugello wyglądał lepiej od swojego zespołowego kolegi.
Gdy rozpoczęły się kwalifikacje, Lewis Hamilton jednak przyspieszył, a różnice między dwoma zawodnikami Mercedesa były minimalne - w Q1 było to 29 tysięcznych, a w Q2 tylko 13 tysięcznych.
Po pierwszych przejazdach w Q3 to Brytyjczyk znajdował się na P1, zwiększając swoją przewagę do 59 tysięcznych. Końcówka walki o pole position zapowiadała się więc pasjonująco.
Mercedesy nie jechały w niej tuż za sobą, a pomiędzy nimi znalazło się kilku kierowców. Będący z przodu Lewis Hamilton nie poprawił swojego rezultatu, co dało szansę Valtteriemu Bottasowi, który musiał jednak zwolnić, gdy Esteban Ocon wypadł z toru.
- Tak, czułem, że miałem to w ten weekend. Byłem bardzo pewny przed ostatnim przejazdem i wiedziałem dokładnie, gdzie mogłem się poprawić, ale oczywiście nie dostałem takiej okazji. Tylko ode mnie zależało, czy to zrobię. Powinienem jednak zrobić lepszą robotę w pierwszym przejeździe w Q3, gdzie Lewis był szybszy - tłumaczył kierowca samochodu nr 77.
- Pierwsze okrążenie w Q3 nie było wystarczająco dobre, więc czułem, że mogłem znaleźć trochę czasu. Byłem pewny, że to zrobię. Nie miałem jednak takiej szansy przy podwójnych żółtych flagach. Dobrze byłoby startować z pole position, ale tutaj jest jeden z najdłuższych dojazdów do zakrętu numer 1.
Fin nie traci jednak nadziei na zwycięstwo w Grand Prix Toskanii. W treningach pokazał lepsze tempo wyścigowe, a do tego może mieć szansę zaatakowania głównego rywala już po starcie.
- Cały weekend był dobry i czułem się pewnie. Wszystko jest możliwe jutro. Moje długie przejazdy, nawet w porównaniu z Lewisem, były bardzo mocne. Muszę to wykorzystać jutro.
- Patrzyłem na serie juniorskie i tam były dobre manewry. Mam nadzieję, że wyścig będzie lepszy, niż zakładano. Ten tor jest szeroki, w wielu zakrętach można brać inne linie, co pozwala jechać za kimś. Mam nadzieję, że nadal będzie wiało z przodu do zakrętu numer 1, bo to będzie dobre dla auta z tyłu.