Valtteri Bottas pojawił się wczoraj na Circuit de Barcelona-Catalunya i zaliczył pierwszy test w starszym bolidzie F1, ale nie Mercedesa, tylko McLarena. Takie działanie ma związek z jego obowiązkami, do których został oddelegowany na sezon 2025.

Fin po sezonie 2024 stracił fotel wyścigowy w Sauberze i powrócił do Mercedesa, gdzie pełni w tym roku funkcję zawodnika rezerwowego. Przy okazji jest on także awaryjną opcją dla dwóch ekip klienckich, czyli McLarena oraz Williamsa. Wyjątkiem jest w tym przypadku tylko Aston Martin, który w razie absencji jednego ze swoich etatowych kierowców może skorzystać z usług Felipe Drugovicha lub Stoffela Vandoorne'a.  

Bottas w ramach swojej nowej funkcji będzie obecny na wszystkich 24 rundach w trakcie tegorocznej kampanii, co oczywiście nie jest standardem przy tego typu stanowisku w F1. W praktyce taki ruch oznacza, że zostanie preferowanym wyborem dla aż trzech stajni, gdy te będą musiały sięgnąć po kogoś spoza swojej etatowej kadry. Valtteri jest doświadczony, jeździł niedawno w Formule 1 i po prostu znajdzie się pod ręką.

Zespoły F1 aktualnie rozdzielają działania rezerwowych na dwie płaszczyzny, które dotyczą obecności na torze i pracy w symulatorze podczas weekendów Grand Prix. W obecnych realiach to zwłaszcza działania w fabryce mają spore znaczenie, gdyż niekiedy jazdy w wirtualnych warunkach pozwalają lepiej dostroić samochód przed najważniejszymi sesjami. Rezerwowy, który może wskoczyć do kokpitu z marszu, jest jednak bardzo ważny, gdyż potrzeba nagłego zastępstwa zachodziła w ostatnich latach stosunkowo często.

Bottas w ramach przygotowań do potencjalnego występu w McLarenie odbył w czwartek debiutanckie jazdy w konstrukcji MCL60, modelu z sezonu F1 2023. Miejscem tego wydarzenia była arena, na której rozgrywane jest GP Hiszpanii, a więc Circuit de Barcelona-Catalunya. Za sprawą takiego testu podopieczny Toto Wolffa mógł zapoznać się z nowymi dla siebie procedurami wyścigowymi oraz charakterystyką papajowego bolidu.

Stajnia z Woking na ten moment nie udostępniła żadnych oficjalnych materiałów z opisywanych jazd. Do sieci trafiło jedynie krótkie nagranie i kilka zdjęć, które 35-latek zamieścił w mediach społecznościowych.

Adam Cooper informował wczoraj, że Bottas zaliczy podobną aktywność w barwach Mercedesa w najbliższych miesiącach. Z kolei Williams nie ma obecnie sprecyzowanych planów, aby zorganizować zamknięte wydarzenie dla swojego byłego etatowego kierowcy, który jeździł tam w latach 2013-2016.