Szef Red Bulla będzie miał okazję odwiedzić fabrykę Mercedesa.
Podczas niedzielnej aukcji charytatywnej w ramach Autosport Awards Christian Horner zaproponował 4 tysiące funtów za możliwość złożenia wizyty w Brackley.
Jego oferta okazała się być najlepszą, w związku z czym uda się on na ciekawą wycieczkę. Choć cel jest szczytny, cała sytuacja oczywiście jest przy tym dość zabawna, szczególnie mając na uwadze zacięty sezon 2021.
Kwota, jaką Brytyjczyk przeznaczył na aukcję, trafiła do organizacji Grand Prix Trust, która zajmuje się wspieraniem osób pracujących na torach i w zespołach F1.
Niedługo po zwycięstwie Horner udzielił wywiadu portalowi RacingNews365, żartując, że do zespołu, z którym niedawno toczył zażartą batalię, chciałby zabrać około 20 osób.
- Adrian [Newey, Chief Technical Officer], ja, Pierre Wache [dyrektor techniczny] i prawdopodobnie Paul Field, nasz dyrektor produkcji. Interesująco będzie tam pójść i zobaczyć, na co wydają pieniądze w ramach limitu budżetowego - powiedział szef Byków.
Wizyty przedstawicieli innych ekip w fabrykach rywali zdarzały się już w przeszłości. Sam Horner miał okazję pojawić się w siedzibie McLarena w 2008 roku. W drugą stronę 11 lat później pojechał natomiast Zak Brown.
- Zaprosił nas David Coulthard - mówił Christian o wizycie w Woking. - Był tam Martin Whitmarsh [ówczesny szef]. Udałem się tam z Adrianem, który oczywiście znał wszystkie zakamarki. Nie mogliśmy jednak wejść wszędzie tam, gdzie chciał. Zobaczyliśmy działy marketingu oraz elektroniki, a do tego mieliśmy świetny lunch. I tyle.
“Guys, @Carlossainz55 @LandoNorris I'm not sure...I think they're gonna notice." https://t.co/W8qkiV4n7u pic.twitter.com/IiDvmNVIdq
— Zak Brown (@ZBrownCEO) December 23, 2019