Uwaga: Pierwotnie artykuł został opublikowany 20 października 2021, czyli tuż przed zeszłoroczną rundą w USA.
Circuit of The Americas owiany jest złą sławą z powodu swojej wyboistej nawierzchni, która prześladuje go od paru lat. Boleśnie przekonały się o tym choćby Williamsy w 2015, Vettel w 2019, a i w tym roku kierowcy MotoGP wznosili znaczne zastrzeżenia co do bezpieczeństwa zawodów.
LAP 9/56
— Formula 1 (@F1) November 3, 2019
VET: "I think the suspension failed... yep, it's gone" ????#USGP ???????? #F1 pic.twitter.com/NnpoichwRA
Skąd takie problemy?
Na tak duże problemy składa się parę czynników. Wśród głównych winnych często wymienia się gliniastą glebę, na jakiej leży COTA. Obiekt zbudowano na terenach zalewowych, a wilgotna gleba posiada tendencję do przemieszczania się pod torem.
Kolejnym czynnikiem jest ciepło generowane przez teksańskie słońce - ziemia przechodzi znaczne cykle rozszerzalności termicznej, co jedynie potęguje tworzenie się nierówności na nawierzchni.
Gwoździem do trumny prawdopodobnie była powódź z 2015 - tor w Austin został wtedy zalany, a żywioł uszkodził część z podziemnej infrastruktury drenażu, co pozwoliło przeniknąć wodzie do podłoża nawierzchni. Można też odnieść wrażenie, że od tego czasu problemy z wybojami się nasiliły.
Potencjalne rozwiązania
Choć tor zaprojektowany został z uwzględnieniem potencjalnych problemów, a wykonawca wymienił glebę pod nitką na mniej kłopotliwą, rozwiązania ewidentnie podziałały tylko częściowo.
Możliwych wyjść, by poprawić jakość nawierzchni, jest kilka - jednym z nich jest użycie mniej gęstego kruszywa o większych ziarnach, przez co tworzące sie wyboje będą mniejsze oraz mniej dokuczliwe.
Innym z kolei jest zmiana mieszanki nawierzchni, choć ta zapewne musiałaby zostać zatwierdzona przez FIA - a to ciągnęłoby za sobą testy i prawdopodobnie potrzebę zmiany przepisów.
Na dziś władze toru sięgają po środki doraźne, takie jak wymiana nawierzchni na nową czy jej wygładzanie - w rezultacie prace nad trasą w Teksasie stały się corocznym rytuałem.
GP USA 2021
W tym roku niemal 40% toru otrzymało nową nawierzchnię, m.in. prosta startowa i obszar zakrętów T15-T19, a bardziej wyboiste partie miały zostać wygładzone.
Pirelli natomiast przygotowało na ten weekend mieszanki opon ze środka swojej gamy, tj. C2, C3 oraz C4.
Back after a one-year absence, the Circuit of The Americas hosts the 2021 #USGP. Here’s everything you need to know about the return to Austin, Texas ???????? #Fit4F1 #F1 #Formula1 #Pirelli https://t.co/kvtcirC72p pic.twitter.com/6SnZ5NVIPU
— Pirelli Motorsport (@pirellisport) October 18, 2021
Nowa nawierzchnia, brak danych dla zespołów z poprzedniego roku, jak i (prawdopodobnie) strategia na 2 pit-stopy mogą zaskoczyć niektóre teamy i być może zagwarantować większe niż zazwyczaj wymieszanie stawki. Oby było ciekawie!
Przed wyścigiem w 2022 roku amerykański obiekt dokonał kolejnych zmian, a FIA odnotowała położenie nowego asfaltu między zakrętami 2-10 oraz 12-15.