Nyck de Vries został wezwany do sędziów po zakończeniu rywalizacji na Monzy.

Holender, który nagle musiał zastąpić Alexa Albona, zaliczył znakomity debiut w Formule 1. Najpierw rozprawił się ze znacznie lepiej znającym bolid Nicholasem Latifim w kwalifikacjach, a w wyścigu walczył z innymi kierowcami, ostatecznie dojeżdżając do mety na 9. pozycji.

Jego dwa punkty są nie są jednak stuprocentowo pewne, ponieważ sędziowie dopatrzyli się potencjalnego przewinienia po jego stronie, do którego miało dojść o godzinie 16:15, czyli podczas neutralizacji, jaka miała miejsce po awarii Daniela Ricciardo.

W oświadczeniu oficjeli, którzy zaprosili de Vriesa na rozmowę na godzinę 17:30, napisano jedynie, iż wezwanie dotyczy jazdy nierównym tempem, czego zabrania Międzynarodowy Kodeks Sportowy.

Najprawdopodobniej analizowane będzie mocne hamowanie Nycka w długim zakręcie nr 3, przez które jadący za nim Zhou Guanyu na chwilę znalazł się przed maszyną Williamsa i również musiał ostro zahamować.