Aston Martin poinformował dziś o stworzeniu akademii młodych kierowców wyścigowych. Inicjatywa ma pomóc w wyłapywaniu młodych talentów i wspieraniu ich na drodze do F1, wykorzystując wiedzę i kontakty Fernando Alonso.

Stajnia z Silverstone dołączyła do grona tych, które mają swój program rozwojowy. Oczywiście w przeszłości zespół nawiązywał współpracę i technicznie prowadził coś, co nazywał programem rozwoju młodych kierowców, aczkolwiek nie było to nic wielkiego. Inaczej niż np. w przypadku Red Bulla, znanego ze swojej akademii i czujnego oka Helmuta Marko, Aston wspierał tylko kilku zawodników i nie robił tego w szumny sposób. Najprawdopodobniej nie wkładał w to szczególnie dużych pieniędzy, a głośniejsze nazwiska, które ściągano, miały wymiar marketingowy i wizerunkowy. 

Najpoważniejszym członkiem programu Astona był do tej pory Felipe Drugovich, który doczekał się awansu tuż po zostaniu mistrzem F2, lecz nie przełożył tego na przejście do F1. Brazylijczyk otarł się o jazdę w wyścigu dwukrotnie, gdy Lance Stroll leczył kontuzjowane nadgarstki, aczkolwiek Kanadyjczyk - z wyjątkiem testów 2023 - wracał na czas do kokpitu.

Akademia Astona ma być czymś więcej. Zespół deklaruje, że będzie wyszukiwał młode talenty, tworzył długoterminowe współprace i prowadził juniorów od kartingu przez kategorie młodzieżowe, aż do seniorskich serii. Podopieczni mają być wspierani poprzez treningi fizyczne, medialne, sesje w symulatorze oraz wizyty na weekendach Grand Prix, aby poznać działanie kierowców F1 i zespołu na najwyższym poziomie.

Ponadto ma dojść do wykorzystania możliwości Fernando Alonso. W tym celu połączono siły z DPK Racing, oficjalnym zespołem FA Alonso Kart, co ma umożliwić dostęp do wiedzy, doświadczenia i kontaktów ekipy Alonso.

Wraz z ogłoszeniem przekazano, że pierwszym członkiem nowej akademii został 21-letni Hiszpan, Mari Boya, który obecnie startuje w Formule 3, zajmując 12. miejsce po pięciu weekendach wyścigowych. Boya od rundy na Red Bull Ringu będzie jeździć z logotypami Astona na kasku i kombinezonie. 

- Przede wszystkim jesteśmy szczęśliwi, mogąc powitać Mariego w nowym programie - powiedział Andy Cowell. - To obiecujący talent, który ma dobre wyniki na torze, naturalną prędkość i determinację. Jest również sportowcem o szerokim zakresie umiejętności, a to taka cecha, którą cenimy w motorsporcie. Naszym celem jest wspieranie jego rozwoju w każdym obszarze, wychodząc od umiejętności wyścigowych, idąc przez techniczne spostrzeżenia, aż po kontakty z mediami, wytrenowanie i osobisty rozwój. To ma go przygotować do wymagań, jakie są na najwyższym poziomie w wyścigach.

- Jesteśmy też dumni, mogąc rozpocząć program szkolenia młodych kierowców. Jego celem jest identyfikowanie, wspieranie i rozwijanie wyjątkowych talentów. Ta inicjatywa daje nam okazję do wyszkolenia następnego pokolenia zawodników oraz wspomagania ich na drodze do stania się pełnym pakietem na torze i poza nim. Prowadzenie młodych talentów poprzez jedne z najbardziej wymagających i konkurencyjnych faz ich karier to nie tylko przywilej, lecz także coś, co pasjonuje cały nasz zespół.