Władze F1 chcą zrezygnować z ceremonii klękania kierowców przed każdym wyścigiem.

Wydarzenia z USA z maja 2020 roku, związane z ruchami społecznymi, odbiły się szerokim echem na całym świecie, docierając także do tego sportowego. Organizacje i przede wszystkim zawodnicy wszelakich dyscyplin manifestowali swój sprzeciw przeciwko rasizmowi.

Jednym z częściej wykonywanych wtedy gestów było klękanie, które zawitało również do Formuły 1. Spotykało się ono z różnym odbiorem kibiców, szczególnie w mediach społecznościowych, ale także wśród samych zawodników, którzy byli podzieleni w tej kwestii.

F1 chce zrezygnować z ceremonii klękania przed wyścigami

Seria postanowiła dać im wybór, przygotowując specjalne procedury, które obejmowały możliwość wykonania wielu różnych gestów w celu uczczenia inicjatywy, a do tego oficjalnie podkreślały wartości stworzonych przed startem sezonu 2020 akcji We Race As One oraz End Racism.

Chociaż banery czy filmiki równościowych akcji nadal będą pokazywane, tak ceremonia "We Race As One recognition" przed wyścigiem nie będzie już kontynuowana. Zawodnicy nadal jednak będą mogli np. uklęknąć, jeśli będą mieli taką potrzebę.

- Stwierdziliśmy, że nie musimy zajmować się polityką - powiedział Stefano Domenicali dla Sky Sports. - Nadszedł czas, aby przejść od gestów do czynów. W tym momencie skupiamy się na większej różnorodności w naszej społeczności. To jest pierwszy krok.

F1 chce zrezygnować z ceremonii klękania przed wyścigami

­- Gest był istotny dla tych, którzy uznawali, że był on ważny. Zawsze powinniśmy się wzajemnie szanować, ale teraz trzeba pójść dalej i podjąć jakieś inne działania.

Czym miałyby być te czyny? Otóż F1 ogłosiła dziś czteroletnie przedłużenie dofinansowywania programu zwiększania różnorodności i inkluzywności w swoich strukturach. To zaś wiąże się z programem Inżynieryjnych Stypendiów Formuły 1 dla niedostatecznie reprezentowanych grup społecznych, mającym trwać co najmniej do 2025 roku.

Już w zeszłym roku włodarze serii ogłosili plany wdrożenia tego typu rozwiązań. W praktyce mają one oznaczać, że co roku dziesięciu osób dostanie się na staż w ramach studiów licencjackich oraz podyplomowych na uczelniach w Wielkiej Brytanii i Włoszech.

F1 chce zrezygnować z ceremonii klękania przed wyścigami

Co ważne, przez cały okres nauki czesne i koszty pobytu będą pokrywane przez F1, która zajmie się też kwestiami finansowymi związanymi z wcześniej wspomnianymi stażami.

W trakcie trwania mistrzostw zaistnieje również szersza możliwość dostania się na krótkie bądź długotrwałe praktyki w samej Formule 1 oraz na długoterminową naukę, prowadzącą do uzyskania stałego zatrudnienia w tym sporcie. Seria pochwaliła się tym, iż uzdolnionym osobom udało się już skorzystać z inicjatywy.