Tekst: Bruno Wilk.

Liam Lawson powrócił do zespołu Racing Bulls po niespodziewanej degradacji z Red Bull Racing po zaledwie dwóch wyścigach sezonu F1 2025. Po pierwszych treningach na torze Suzuka podzielił się wrażeniami na temat swojego nowego bolidu.

Pierwszy kontakt Nowozelandczyka z konstrukcją VCARB 02 był wyczekiwany, bowiem dość jasne stało się, że kierowca raczej nie zapomniał techniki jazdy przez zimową przerwę. W Racing Bulls miał na niego czekać mniej niesforny byk, a wręcz całkiem przyjemny i dobrze zbalansowany, którym Yuki Tsunoda i Isack Hajdar notowali dobre czasy w Australii oraz w Chinach. Komentarze Lawsona faktycznie okazały się być bardzo pozytywne.

- Odczucia były dobre, ale na pewno są inne [niż w Red Bullu], definitywnie - powiedział po drugim treningu. - Być może nie jest to takie coś, czego oczekują wszyscy, ale na pewno daje inne odczucia podczas jazdy.

Liam poczuł nawet, że bolid nie jest kapryśny i w różnych okolicznościach może pozwalać na wydobycie potencjału.

- Okienko pracy, które mamy, w tej chwili jest naprawdę bardzo, bardzo dobre. Samochód był szybki w pierwszych rundach, więc mam nadzieję, że zdołamy to powtórzyć.

Jego spostrzeżenia pokrywają się z wcześniejszymi komentarzami Maxa Verstappena, który sugerował, że bolid Racing Bulls jest łatwiejszy w prowadzeniu niż maszyna Red Bulla.

- Myślę, że jeśli umieścisz Liama w samochodzie Racing Bulls, będzie szybszy. Naprawdę tak myślę. Ten samochód jest łatwiejszy niż nasz - mówił Verstappen kilkanaście dni temu.

Komentując sam wątek powrotu do stajni z Faenzy, Lawson docenił ciepłe przyjęcie, które było mu potrzebne.

- To bardzo miłe - powiedział 23-latek. - Wszyscy podeszli do tego pozytywnie już w zeszłym tygodniu. Laurent [Mekies, szef] od razu do mnie zadzwonił i był świetnie nastawiony. Usłyszałem wszystko to, co powinienem usłyszeć. Zobaczyłem się z ludźmi w fabryce i oczywiście wczoraj, w padoku. Spędziłem z nimi już trochę czasu [wcześniej] i wiem, że to niesamowita grupa. Dobrze czuć się tak mile powitanym. Liczę, że zaliczymy dobre wyścigi.

Wyniki piątkowych treningów pokazują niezłą formę Racing Bulls także w Japonii. W pierwszej sesji obaj kierowcy skończyli za duetem Red Bulla, ale ze stratą, która nie była duża. Później Hadjar i Lawson uplasowali się na P3 i P5, wyprzedzając zarówno Verstappena (P8), jak i Tsunodę (P18). Choć była to szarpana sesja, to mieli więcej powodów do radości niż reprezentanci seniorskiej ekipy. Na RB21 ponownie narzekał Max, a z kolei dopiero poznający konstrukcję Yuki przyznał, że ta na żywo jest ciut trudniejsza niż w symulatorze.