Lando Norris wyjawił, że udało mu się zrobić progres w kwestii mentalnej. Nie miał na myśli radzenia sobie z presją rywali, lecz z negatywnym obrazem, który krąży wokół niego w sezonie F1 2025.
Na gorąco, tuż po zakończeniu wczorajszej rywalizacji, lider mistrzostw udzielił mocnej wypowiedzi, odnoszącej się do bycia szeroko krytykowanym. Pytanie dotyczyło tego, skąd wzięła się jego doskonała forma w samej końcówce sezonu, a kierowca dość nieoczekiwanie wypalił wtedy, że wzięło się to z odcięcia niepotrzebnego szumu.
- Po prostu ignoruję tych wszystkich, którzy wygadują pierdoły na mój temat! Skupiam się na sobie, a zespół robi świetną robotę, dając mi znakomity samochód - powiedział Brytyjczyk.
- Naciskamy mocno co weekend. Ja też naciskam poza torem. To wynagradza mi wysiłek, a na pewno nie przychodzi łatwo. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, że dziś byliśmy najszybsi na torze, lecz cieszy mnie to, że wracamy jako zwycięzcy.
Na konferencji prasowej Norris został poproszony o rozwinięcie wątku poprawienia się poprzez odcięcie negatywnych komentarzy. Odpowiedź była ciekawa, bo pokazała podejście Lando do tego, jak jest widziany i oceniany w mediach oraz wśród fanów.
- To nic szczególnego. Zawsze pojawią się tacy ludzie, którzy będą chcieli napsuć ci trochę krwi. To chyba dość normalne. A gdy jesteś na świeczniku, to wiele osób komentuje różne rzeczy i próbuje wpływać na innych. Nawet brawa i to, co niekoniecznie jest brawami. My to słyszymy i nie są to najmilsze rzeczy.
- Myślę jednak, że w tym aspekcie zrobiłem coś dobrze w ostatnich miesiącach. Co prawda przejmuję się bardzo tym, jak jestem postrzegany przez ludzi i przedstawiany w mediach, ale chyba przejmowałem się tym za bardzo. Było tak również na początku roku, a to zapewne nie miało na mnie najlepszego wpływu.
- Nauczyłem się radzić sobie z tym lepiej, choć nie w ten sposób, aby nie przejmować się wcale. Nadal chcę robić dobre wrażenie. Nigdy nie zamierzam wypowiadać się niegrzecznie, ale zawsze będę chciał przedstawić swój punkt widzenia i to, co uważam. Nauczyłem się tego, aby być sobą, mieć pewność, wierzyć w siebie i mówić to, co myślę. Głównie chodziło więc o to, aby skupiać się na sobie.

