Tuż przed startem nowego sezonu F1 i GP Australii 2025 okazało się, że Oscar Piastri ponownie odnowił kontrakt z McLarenem. Choć współpraca rozpoczęła się zaledwie w 2022 roku, jest to już drugie przedłużenie umowy pomiędzy stronami.
Oscar Piastri zadebiutował w Formule 1 w 2023 roku i po kilku miesiącach złożył podpis pod nowym porozumieniem. Nie było w tym niczego zaskakującego, gdyż dobrze spisał się jako debiutant i zaprezentował potencjał na więcej w przyszłości.
Tamten dokument obejmował okres do sezonu 2026 włącznie. Do jego wygaśnięcia pozostawało więc dużo czasu, dwa pełne cykle mistrzostw świata. Mimo tego McLaren zdecydował się, aby już teraz podpisać kolejną, dłuższą umowę.
- Dzisiejsze ogłoszenie, wraz z wieloletnimi przedłużeniami Zaka Browna, Andrei Stelli, Lando Norrisa i innych osób na wysokich stanowiskach, podkreśla wieloletnią stabilizację McLarena w pogoni za kolejnymi mistrzostwami świata - czytamy w komunikacie.
Niestety znów - podobnie jak przy okazji Norrisa na początku zeszłego roku - nie poznaliśmy długości kontraktu Piastriego. Wiadomo, że jest on wieloletni i naturalnie dłuższy. Na detale trzeba będzie jednak zaczekać, dopóki nie pojawią się w różnych plotkach.
Pewne jest natomiast, że w tej chwili obaj reprezentanci McLarena dysponują dobrymi, mocnymi i długimi umowami. Sama ekipa ma za to względny spokój w kontekście prowadzenia negocjacji przed potencjalnie zaciętym sezonem 2025 oraz pełnym niewiadomych 2026 rokiem. Szczególnie istotna wydaje się tutaj kolejna era Formuły 1, która ma potencjał na zmianę układu sił i może kusić poszukiwaniem nowego pracodawcy, gdyby u obecnego coś poszło nie tak.
Piastri zagwarantował sobie nowy kontrakt po udanym, choć niekoniecznie idealnym, sezonie 2024. Australijczyk w drugim roku startów pokazał się świetnie, jako ktoś z mistrzowskimi ambicjami. Odniósł dwa zwycięstwa i zaimponował umiejętnościami w ofensywnie, aczkolwiek miał też zauważalną zniżkę formy w końcówce zmagań. Przede wszystkim jednak w oczy rzuciła się jego ambitna postawa, w tym niechęć do rozkładania czerwonego dywanu przed kolegą, o ile nie było to już bardzo wyraźnie narzucone przez zespół.
- Świetnie wiedzieć, że jestem częścią długoterminowej wizji McLarena - skomentował sam zawodnik. - Ten zespół uwierzył we mnie w 2022 roku, a podróż na szczyt, którą zaliczyliśmy przez ostatnie dwa sezony, była niesamowita. W MTC pracuje wielu wspaniałych i utalentowanych ludzi, którzy pomogli mi zostać zwycięzcą wyścigu F1 na tak wczesnym etapie mojej kariery. Jestem dumny, mogąc reprezentować ten legendarny zespół przez kolejne lata. Ekscytuje mnie walka o najwyższe cele w barwach McLarena, szczególnie po fantastycznych osiągnięciach z zeszłego roku. One sprawiły, że czuję jeszcze większy głód pozostania na szczycie.
Zak Brown, CEO Mclarena, powiedział: - Potwierdzenie odnowienia umowy z Oscarem to fantastyczna sprawa. On jest nie tylko niesamowicie utalentowanym kierowcą, ale jego etyka pracy i kulturowe dopasowanie do zespołu sprawiły, że to przedłużenie było oczywistą decyzją. Mamy najlepszy skład kierowców w F1, a przez poprzednie dwa sezony zobaczyliśmy już, jak wartościowy na torze i poza nim potrafi być Oscar. Był fundamentalną częścią walki o mistrzostwo świata konstruktorów 2024, a my jesteśmy podekscytowani na myśl o tym, co możemy wspólnie osiągnąć w następnych latach, rywalizując o kolejne mistrzostwa.
Andrea Stella, szef McLarena, dodał: - Przedłużenie kontraktu z Oscarem to symbol wiary i zaufania, jakie pokładamy w nim jako kierowcy. Oddaje to również naszą wspólną ambicję walki o kolejne tytuły. Praca z Oscarem przez ostatnie dwa lata była przyjemnością. Ciągle potwierdzał, jak imponujące są jego talent, determinacja i etyka pracy. Obok Lando jest tym, którego musieliśmy zatrzymać na dłużej, abyśmy ciągle mogli przeć do przodu.