Pierre Gasly przedłużył swój kontrakt na starty w F1 w barwach Alpine. Francuz będzie reprezentował ten zespół przez pierwsze lata kolejnego cyklu przepisów technicznych, przynajmniej do 2028 roku.
Dzisiejsza informacja jest małym zaskoczeniem, gdyż nie mówiło się wiele na temat rozmów czy potencjalnego odnowienia kontraktu Gasly'ego, choć oczywiście ma to dużo sensu. Jego poprzednie porozumienie nie było wybitnie długie, więc to logiczne, że sprawą zajęto się jeszcze przed specyficznym sezonem 2026.
Przy okazji GP Austrii 2024 ogłoszono, że zawodnik pozostanie w Alpine przynajmniej na sezon 2025. Zakładano jednak, że wtedy zobowiązał się także do startu w tej ekipie w nowej erze Formuły 1. Gasly naturalnie nie był wymieniany jako potencjalny transfer czy ktoś, kogo Flavio Briatore chciałby się pozbyć. To przecież jeden z niewielu pewnych elementów ciągle nieuprzątniętej stajni z Enstone, na których można polegać.
Co prawda forma zespołu jest obecnie daleka od idealnej, ale 29-latek postanowił jeździć w nim przynajmniej do sezonu 2028 włącznie. Od przyszłego roku położenie Alpine może być zresztą dużo lepsze. Przejście na silniki Mercedesa - uznawane za te, które początkowo będą zdecydowanie najlepsze - może dać mu zupełnie inne możliwości za kierownicą.
- Czuję ekscytację mogąc na dłużej związać swoją przyszłość z Alpine. Jestem Francuzem, przez co jazda dla francuskiego producenta napełnia mnie dumą. Dołączyłem do zespołu w 2023 roku i zawsze czułem, że to dla mnie dobre miejsce na kolejne lata. Wsparcie i wiara Flavio oraz zaangażowanie Francoisa Provosta [nowego CEO Renault] w projekt F1, podobnie jak sami ludzie w Enstone, sprawiły, że chcę być tu przez kolejne lata i spełnić nasz wspólny cel, jakim jest wygrywanie wyścigów oraz mistrzostw. Jesteśmy w tym razem, a ja nie mogę się doczekać kontynuowania tej wyjątkowej historii - powiedział Pierre Gasly.
Flavio Briatore dodał: - Odkąd wróciłem do tego zespołu, od razu zaznaczyłem, jak ważne jest poprawianie konkurencyjności Alpine. Jesteśmy dobrze przygotowani do nowej ery F1, a teraz mamy swojego głównego kierowcę, który będzie z nami w przyszłości. Pierre okazał się niesamowitym zasobem tej ekipy w trudnym okresie. Jestem pod wielkim wrażeniem jego postawy, dedykacji i talentu. Nie możemy się doczekać kontynuowania tego projektu przez długie lata.