Pirelli przedstawiło dziś dobór opon na resztę sezonu F1 2025. W porównaniu do poprzednich mistrzostw jest kilka zmian, a te najciekawsze dotyczą powrotu koncepcji z pomijaniem jednej mieszanki.

Włoski producent przez pierwszą część tegorocznej rywalizacji regularnie dostosowywał dobór opon do potrzeb Formuły 1. Najpopularniejsze było przywożenie bardziej miękkiego ogumienia, aby spróbować wymusić więcej pit stopów.

Innym rozwiązaniem, które powróciło całkiem niedawno po trzech latach przerwy, było wskazanie opon z tzw. przeskokiem, tworząc większe różnice w twardości gum. Taki zabieg, w przeszłości nieskuteczny i raczej ryzykowny, miał miejsce ostatnio na Spa, lecz w jego pełnoprawnej ocenie przeszkodziła pogoda.

W drugiej połowie sezonu 2025 doczekamy się obu tych rzeczy, tj. pójścia o stopień dalej i zostawienia przeskoku, ale na jedną rundę nominowane zostały także twardsze opony. Mowa tu o GP Sao Paulo, gdzie Pirelli cofnie się o jeden szczebelek i dostarczy zestawy C2, C3 i C4. Decyzja jest uzasadniona tym, że w zeszłym roku opony C5 nie nadawały się do dłuższych przejazdów.

Bardziej miękkie komplety zobaczymy za to w Holandii i Azerbejdżanie - będą to odpowiednio C2, C3 i C4 oraz C4, C5 i C6. Baku stanie się więc ostatnim torem, na który w tym roku wyjedzie mieszanka C6, co jest o tyle zaskakujące, że została ona stworzona z myślą m.in. o GP Monako czy GP Las Vegas. Nevada doczeka się jednak tylko powtórki z rozrywki. 

Przeskok obejrzymy natomiast w USA i Meksyku, gdzie powstanie wyrwa pomiędzy twardymi a pośrednimi oponami. Na COTA będą to C1, C3 i C4, a na torze im. braci Rodriguez - C2, C4 i C5. 

Pozostałe tory nie doczekały się żadnych zmian, Poprzednie i najnowsze wybory Pirelli można sprawdzić w poniższym wykazie.

Opony Pirelli w sezonie F1 2025

Opony Pirelli w sezonie F1 2025