Kalendarz sezonu 2020 powiększył się do 13 wyścigów po tym jak ogłoszono wizytę Formuły 1 na torach Nurburgring, Algarve i Imola.
O GP Portugalii i kolejnym GP we Włoszech spekulowało się już od dłuższego czasu. Podobnie było także w przypadku GP Niemiec, ale głównie mówiło się o Hockenheimringu. Po ostatnich plotkach okazało się, że lepszą pozycję ma Nurburgring, a tor w Badenii-Wirtembergii ogłosił, iż nie ugości królowej motorsportu w 2020 roku.
Doniesienia potwierdziły się. Formuła 1 zdecydowała się na dodanie do kalendarza trzech obiektów, które nie były obecne w jego pierwotnej wersji.
GP Eifelu odbędzie się w dniach 9-11 października na Nurburgringu, który ostatnio przyjął Formułę 1 w 2013 roku. Runda nie mogła być rozegrana jako GP Niemiec, ponieważ prawa do tej nazwy ma inny promotor.
Weekend na torze Algarve, położonym niedaleko Portimao, będzie miał miejsce 23-25 października. GP Portugalii pojawi się w kalendarzu pierwszy raz od 1996 roku.
Imola, która ostatnio gościła wyścig o GP San Marino w 2006 roku, zorganizuje swoją rundę pod inną nazwą, czyli GP Emilii-Romanii. Jest to region administracyjny we Włoszech, łączący dwie historyczne krainy. Wydarzenie zaplanowano na 31 października - 1 listopada w nowym, dwudniowym formacie.
Po wcześniejszym dodaniu GP Toskanii na Mugello i GP Rosji na Sochi Autodrom, kalendarz powiększył się z 8 do 10 rund, a teraz liczy już 13. Seria planuje rozegranie 15-18 wyścigów i zakończenie sezonu w grudniu w Bahrajnie i Abu Zabi.
Jesienią Formuła 1 nie pojawi się za to w Amerykach. Z kalendarza wypadły GP Kanady, Meksyku, Stanów Zjednoczonych i Brazylii. Możliwe jest jeszcze odwiedzenie Azji, np. Wietnamu lub Malezji, lecz wątpliwa jest wizyta w Chinach.