Podczas rundy w Meksyku odbędą się oficjalne testy prototypowego ogumienia na sezon 2025 Formuły 1.

W ramach lekko rozszerzonego harmonogramu jazd drugi trening podczas tego weekendu zostanie wydłużony o dodatkowe 30 minut, co ma związek z planem firmy Pirelli, która w tym terminie dokona kolejnego sprawdzenia testowych opon na przyszłoroczny cykl mistrzostw świata.

Jak już wiadomo, włoski producent nominował na to wydarzenie trzy najbardziej miękkie komplety swoich gum. W związku z tym podczas FP2 zawodnicy otrzymają do dyspozycji identyczny zestaw, ale w nieco odmienionej specyfikacji, która ma trafić do użytku w przyszłym roku. 

Według informacji Auto Motor und Sport kierowcy sprawdzą wówczas także nową, najbardziej miękką mieszankę, która została oznaczona symbolem C6. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowo powstała opona trafi do oficjalnego katalogu Pirelli i będzie używana od kolejnej kampanii głównie na obiektach o charakterze ulicznym. Mowa w tym przypadku zwłaszcza o GP Monako, gdzie zużycie czarnego złota F1 jest bardzo małe, co w praktyce przekłada się na procesyjne wyścigi z jednym postojem w alei serwisowej. 

Nieco wcześniej, bo w tym tygodniu, na torze Mugello opony na 2025 rok były sprawdzane przy wsparciu Red Bulla oraz Ferrari. Równocześnie w tej samej lokalizacji jeździł też zmodyfikowany bolid McLarena, który wykorzystywał prototypy na sezon 2026. W sprawnym przeprowadzeniu jazd i zbieraniu cennych danych przeszkodziła jednak pogoda, która praktycznie storpedowała pierwszy dzień testów. Zdecydowanie więcej działo się drugiego dnia, gdyż kierowcy pokonali łącznie 390 okrążeń lokalnej pętli.