Laurent Mekies po wyścigu F1 w Katarze przekazał, że we wtorek przed GP Abu Zabi Red Bull potwierdzi składy obu swoich zespołów na sezon 2026. Ciekawe w tym przypadku są wypowiedzi o Yukim Tsunodzie, który jest w trudnym położeniu.
Wkrótce doczekamy się potwierdzenia składów Red Bulla i Racing Bulls na kolejny cykl mistrzostw świata. To saga, która ciągnie się od dawna, ale nie przynosi odpowiedzi.
Jak do tej pory w miarę pewny wydaje się przede wszystkim awans Isacka Hadjara. Patrząc na tegoroczną postawę Francuza, stało się to naturalnym kierunkiem, choć niosącym też pewne ryzyko.
Nieco tajemniczości generuje się natomiast wokół Racing Bulls. Długo zakładano, że stanowisko raczej utrzyma Liam Lawson. Jego kolegą może zostać ulubieniec Helmuta Marko, Arvid Lindblad, lecz nie jest to stuprocentowe, a za kulisami dzieje się dużo.
W trakcie weekendu na Lusail Adam Cooper pisał, że Honda ma ciągle starać się zapewnić angaż Yukiemu Tsunodzie w siostrzanym obozie Red Bulla. Kartą przetargową w prowadzonych rozmowach ma być zniżka na dostarczenie silników, które będą używane w trakcie jazd starszymi bolidami. Gdyby tak się stało, ucierpiałby na tym albo Lawson, albo Lindblad.
Jasne jest za to, że nie będziemy już długo czekać na rozwikłanie tej zagadki. Jak powiedział po wyścigu Laurent Mekies, ta historia doczeka się finału w najbliższy wtorek.
- Mogę wam wyjawić, że faktycznie będziemy trzymać się planu i we wtorek ogłosimy nasze składy. Jesteśmy pewni, że to nie odciągnie uwagi od Abu Zabi. Ale nie pytajcie mnie o wyjawienie tego, co będzie ogłoszone we wtorek, bardzo o to proszę - stwierdził szef Red Bulla.
Francuz faktycznie nie dał żadnych wskazówek podczas swojego spotkania, ale w temacie mistrzowskich szans Maxa Verstappena rzucił czymś, co ma interesujący wydźwięk i dotyczy Tsunody. Skupił się na podkreśleniu konieczności posiadania drugiego kierowcy, gdy Holender będzie zaraz bił się o tytuł. Można to interpretować bardzo różnie, aczkolwiek dość oczywiste jest, że trudno byłoby publicznie wymagać 100% gotowości od kogoś, kto właśnie straciłby fotel.
- Wszystko może zależeć od jednego punktu, więc drugi kierowca będzie niesamowicie ważny - mówił Mekies o sprawie Verstappena. - Widzieliście dzisiaj, jak Lando spadł za Kimiego i Carlosa. Był blisko spadnięcia za Fernando i innych, a Yuki też tam jechał.
- Bardzo ważne będzie, aby Yuki był gotowy na 100%. Miał mocny weekend, mocny piątek i mocny sprint z P5. Tak, odpadł w Q1, ale był zaledwie trzy dziesiąte za Maxem. Wielu ludzi byłoby szczęśliwych z bycia trzy dziesiąte za Maxem w czasówce. Miał mocny weekend, ale potrzebujemy kolejnego takiego występu.

