Dzień po wyścigu F1 w Miami Alpine ogłosiło, że dotychczasowy szef, Oliver Oakes, zrezygnował ze swojego stanowiska w trybie natychmiastowym. To duża niespodzianka, arcyciekawa w odniesieniu do plotek o zmianie składu.
Oakes zjawił się w stajni z Enstone w trakcie wakacji 2024, co oznacza, że nie zaliczył na tym stanowisku nawet pełnego sezonu. Był to ciekawy transfer osoby związanej z wyścigami. Przyszedł do F1 odnoszącego sukcesy w seriach juniorskich Hitecha, a ponieważ ma tylko 37 lat, uznawany był za jednego z przyszłych szefów, którzy mogą namieszać w najbliższych latach.
Niespodziewanie po GP Miami i przed GP Emilii-Romanii, a więc przed początkiem europejskiej części mistrzostw, Oakes postanowił zrezygnować ze swojej funkcji. Zrobił to w wyjątkowo ciekawym momencie, gdy wszyscy spodziewają się ogłoszenia roszady w składzie ekipy.
Od Imoli Jack Doohan ma usunąć się na rezerwę i zostać zastąpiony przez Franco Colapinto, który też nie musi być pewny posady do końca roku. Z naszych informacji wynika, że personel dowiedział się o tej zmianie dzisiaj, a oficjalne potwierdzenie jest po prostu kwestią czasu. Taki komunikat w związku z Oakesem naturalnie wydaje się więc łączyć te sprawy.
Nie wiadomo natomiast, w jakim stopniu są one powiązane, ale trudno nie widzieć ich jednocześnie, bo jest to czas trudnej i kontrowersyjnej decyzji, wymiany kierowcy po zaledwie sześciu wyścigach sezonu.
Jak do tej pory nic nie wskazywało na to, aby Alpine ponownie miało zmienić szefa. Zastanawiające było jedynie, że Oakes nie zjawił się na ostatnim powyścigowym spotkaniu z mediami. Uzasadniono to planami podróży, ale dziś - i w obliczu plotek o tym, że Doohan poznał swój los w niedzielę w Miami - jest to ciekawy zbieg wydarzeń. Możliwe więc, że wszystko to jest efektem wewnętrznych działań i gier, jakie prowadzi Flavio Briatore.
To właśnie Włoch jest drugim bohaterem komunikatu prasowego zespołu, który sam w sobie jest lakoniczny, podaje krótko kilka informacji i dziękuje Oakesowi za współpracę. W przypadku Briatore nie zmienia się wiele - pozostanie on na pozycji doradcy wykonawczego oraz będzie wykonywał obowiązki byłego już szefa. I bez tego jasne było jednak, że Flavio - jak to ma w zwyczaju - pociągał tam za wiele sznurków.
- Alpine ogłasza, że Oliver Oakes zrezygnował z funkcji szefa. Zespół przyjął jego rezygnację w trybie natychmiastowym. Flavio Briatore będzie obecnie kontynuował pracę jako doradca wykonawczy, a ponadto przejmie obowiązki, które poprzednio wykonywał Oliver Oakes. Zespół chciałby podziękować Oliverowi za pracę, którą wykonał od zeszłego lata, a także za pomoc w osiągnięciu szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów 2024. Dodatkowe komentarze na ten temat nie będą udzielane - brzmi komunikat.