Ferrari zaskoczyło dziś swoich kibiców i już w trakcie imprezy F1 w Londynie opublikowało zdjęcia swojego nowego bolidu. Materiały przedstawiają już nie tylko malowanie, ale pełne kształty modelu SF-25, który w środę zaliczy fizyczny debiut na torze Fiorano.  

Stajnia z Maranello, podobnie jak reszta ekip, ujawniła dziś swoje tegoroczne malowanie podczas wielkiego otwarcia sezonu F1 w Londynie. Zapowiedzi wskazywały, że na zobaczenie maszyny w pełnej krasie przyjdzie nam zaczekać do środowego poranka. To w końcu na ten termin zaplanowano pierwsze fizyczne jazdy modelu SF-25 na włoskiej ziemi. 

Jak się jednak okazuje, Scuderia postanowiła zrobić małą niespodziankę. Jeszcze w trakcie F1 75 Live opublikowano oficjalne materiały, ukazujące bolid na sezon F1 2025. Są to oczywiście tylko grafiki, tzw. rendery. Ciekawie zachował się też Haas, który dorzucił nawet zdjęcia z toru.

Przed sezonem 2025 Ferrari zapowiadało, że podejmie ryzyko przy budowie nowego auta, zmieniając nawet 99% części. Pewna była m.in. modyfikacja konfiguracji przedniego zawieszenia, w tym zastosowanie specyfikacji pull-rod, która znana jest chociażby z projektów Red Bulla i McLarena.  

O skali zmian przekonamy się, gdy pojawi się rzetelniejsza porcja materiałów, na której trudniej ukryć kilka nowości. Takie fotografie powinny ukazać się już jutro. To w końcu na 19 lutego Włosi zaplanowali swoją pełnoprawną prezentację. Teraz tylko, w swoim stylu, zaskoczyli wszystkich zmianą strategii.

Przyjmuje się, że jutro w okolicy godziny 9:30 z nową konstrukcją zapozna się Charles Leclerc, a w godzinach popołudniowych za sterami zasiądzie Lewis Hamilton. Ferrari potraktuje to jako dzień filmowy, a więc będzie to ostatni sprawdzian przed testami w Bahrajnie, które rozpoczynają się już za tydzień w środę. Po tych aktywnościach zespoły udadzą się już do Australii, gdzie w połowie marca czeka nas otwarcie tegorocznego sezonu. 

GALERIA: