Władze sportu ustaliły, że wielkoformatowa konstrukcja MSG Sphere nie będzie mogła wyświetlać trzech kluczowych kolorów, które mogłyby być błędnie interpretowane przez kierowców. 

Mowa w tym przypadku o charakterystycznej wielkiej kuli, która od zewnętrznej strony tworzy największy na świecie ekran LED i działa nieprzerwanie 24 godziny na dobę.

W ramach zawartego porozumienia podczas zbliżającego się weekendu wyścigowego na specyficznej budowli wyświetlane będą logotypy sponsorskie oraz specjalne grafiki związane z wydarzeniem i kierowcami, co ma uczynić otoczkę Grand Prix jeszcze bardziej wyjątkową.

Z uwagi na mocne efekty świetlne w środowisku od razu pojawiły się sugestie, że może to mieć negatywny wpływ na koncentrację zawodników podczas nocnej rywalizacji. Tym samym do gry postanowiła wkroczyć FIA, która zakazała wyświetlenia na panelach trzech kluczowych kolorów - żółtego, czerwonego oraz niebieskiego.

Taki rozwój sytuacji ma związek z tym, że ta paleta barw stosowna jest w sygnalizacji na torze, która ostrzega kierowców o różnych zdarzeniach, mających miejsce na pętli wyścigowej.

- Wszystko jest bezpieczne i zamierzamy spełnić wymagania FIA - powiedział Joel Fisher, wiceprezes wykonawczy MSG Entertainment w rozmowie z portalem Motorsport. - Przyjeżdżaliśmy tu w nocy i testowaliśmy różne warianty z przeróżnymi kolorami. Wiemy, czego nie powinniśmy pokazywać.  

Zapytany o to, co dokładnie będzie wyświetlane na kuli podczas wszystkich trzech dni akcji, odparł: - Będzie trochę materiału na żywo, będą kaski, karty kierowców oraz wiele podobnych rzeczy. Należy spodziewać się również pewnych niespodzianek.