Międzynarodowa Federacja Samochodowa przed startem tegorocznego sezonu zdecydowała się nieco zmodyfikować kwestię reprymend, których pula została nieco zwiększona.
Najwyższa kategoria wyścigowa na świecie wielkimi krokami zbliża się do inauguracji długo wyczekiwanego nowego Regulaminu Technicznego, który w zamyśle ma doprowadzić do zmniejszenia dotychczasowych różnic w stawce i ulepszenia jakości ścigania między kierowcami.
Zdecydowanie mniej zmian zastosowano natomiast w kodeksie sportowym, w którym to wprowadzono zaledwie kilka korekt dotyczących harmonogramu weekendu Grand Prix, takich jak m.in. przesunięcie badań technicznych z czwartku na piątkowy poranek, co w praktyce ma umożliwić skrócenie wszystkich imprez do trzech dni.
Jak się jednak okazuje, nie jest to jedyna modyfikacja na tej płaszczyźnie, bowiem dobrze zaznajomiony w środowisku F1 dziennikarz Auto Motor und Sport, Tobi Gruner, doszukał się w nieopublikowanych jeszcze zmienionych przepisach dość istotniej poprawki dotyczącej przyznawania reprymend.
Jak wiadomo, przy mniejszych przewinieniach FIA może korzystać z oficjalnych ostrzeżeń, które nie wiążą się z niczym i są jak szkolne grożenie palcem, a także z reprymend. Są one przyznawane np. za niedostosowanie się do Wytycznych Dyrektora Wyścigu w postaci przejechania po złej stronie wyznaczonych pachołków.
Reprymendy dzielą się na dwa rodzaje: za jazdę i za inne kwestie (np. spóźnienie na hymn). Dotychczas każdy z kierowców mógł sobie pozwolić na dwie bezkarne wpadki. Trzecia, jeśli większość z nich dotyczyła wykroczeń na torze, wiązała się z przyznaniem +10 pozycji na starcie do danego GP.
Od sezonu 2022 pula ta zostanie jednak zwiększona do 5 "żółtych kartek", z czego 4 upomnienia będą musiały być skutkiem niewłaściwego zachowania na torze.
Taki ruch ze strony FIA jest odpowiedzią na rosnącą liczbę wyścigów w kalendarzu, bowiem poprzedni paragraf dotyczący tej kwestii został wydany w momencie, gdy harmonogram serii był krótszy.
Co ciekawe, zmianie nie ulegnie system punktów karnych, według którego zgromadzenie na swoim koncie 12 oczek oznacza automatyczną absencje w nadchodzącym wyścigu.
W zeszłym roku do przesunięcia za reprymendy niebezpiecznie zbliżył się Lewis Hamilton. Z kolei kierowcy Red Bulla, Sergio Perez i Max Verstappen, mają obecnie aż po 7 punktów karnych. Meksykanin utraci 2 z nich już 18 kwietnia, jednak Holender będzie musiał pilnować się aż do 12 września.
Z istotnych wątków należy nadmienić również zaktualizowaną zasadę dotyczą użytkowania skrzyń biegów, które od tegorocznej kampanii nie będą musiały wytrzymywać regulaminowych sześciu GP.
Nowe regulacje dotyczące przekładni będą przypominać te odnoszące się do jednostki napędowej, bowiem każdy zespół otrzyma do dyspozycji pulę 4 elementów na sezon. Dodatkowo komponenty skrzyni zostaną podzielone na części wewnętrzne i zewnętrzne.
Przekroczenie limitu będzie z kolei groziło karnym przesunięciem o 5 lokat.