Międzynarodowa Federacja Samochodowa przed startem tegorocznego sezonu zdecydowała się wprowadzić do Regulaminu Sportowego kilka kolejnych istotnych modyfikacji.
Największa zmiana w tym przypadku dotyczy pierwszej dziesiątki z kwalifikacji. Od 2014 roku była ona zobowiązana startować do niedzielnego wyścigu na oponach, na których dany zawodnik wykręcił swój najlepszy rezultat w drugim segmencie czasówki. We wcześniejszych latach dotyczyło to Q3.
Zgodnie ze zaktualizowanym zapisem od sezonu 2022 ten wymóg nie będzie już obowiązywać, o czym zresztą spekulowano już rok wcześniej, jednakże wówczas taka koncepcja nie znalazła odpowiedniego poparcia ze strony zespołów.
Zmieniona została także organizacja pracy ekip podczas weekendów GP. Od tego sezonu bowiem wszystkie składy będą musiały na 23 godziny przed rozpoczęciem FP1 dostarczać do Delegata ds. Mediów FIA pełną dokumentacje poprawek, które zostały wdrożone do ich konstrukcji.
Następnie wszystkie te informacje zostaną upublicznione mediom i kibicom przy okazji prezentacji bolidów, które najpóźniej 90 minut przed FP1 będą wystawiane przed garaże w specyfikacji torowej na okres do godziny.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce 30 minut po kwalifikacjach, kiedy to pięć losowych wybranych zespołów będzie musiało wystawić po jednej konstrukcji na maksymalnie godzinę.
Dodatkowo ekipy będą musiały wyznaczyć wyższych pracowników pionu technicznego lub sportowego, którzy będą zobligowani do stawienia się przed mediami na przynajmniej 10 minut w celu rozmowy o modyfikacjach wprowadzonych od początku wydarzenia.
Przy okazji postanowiono także nieco poprawić kwestię restartów za samochodem bezpieczeństwa, co jest pokłosiem wydarzeń z finału minionego sezonu.
Końcówka zeszłorocznego wyścigu w Abu Zabi wywołała sporo kontrowersji w środowisku F1, a w ogniu krytyki znalazł się wówczas Michael Masi, który - jak już wiadomo - został zdegradowany ze swojej dotychczasowej funkcji.
Problem w tym przypadku polegał na tym, iż samochód bezpieczeństwa został ściągnięty do alei serwisowej na tym samym okrążeniu, na którym pojawił się komunikat dotyczący możliwości oddublowania się niektórych zawodników.
Taki ruch był oczywiście nie do końca zgodny regulaminem, według którego neutralizacja powinna zakończyć się okrążeniu następującym po tym, jak ostatni zdublowany kierowca znalazłby się przed SC.
FIA w wyniku tego zdarzenia postanowiła wdrożyć nową zasadę na tej płaszczyźnie. Według niej SC będzie mógł opuścić tor już na kolejnym kółku po pokazaniu oficjalnego sygnału, będącego zgodą na oddublowanie się.
Poprzednia wersja przepisów wymagała czekania na wiele bolidów, co potrafiło wiązać się przeciągnięciem procedury wznawiania rywalizacji. Obecny format może więc przyspieszyć ten proces w niektórych przypadkach.
Nie jest to oczywiście koniec zmian na tym polu, bowiem według słów prezydenta FIA, Mohammeda Ben Sulayema, przed startem sezonu omówione zostaną kolejne reguły dotyczące okresu neutralizacji.