Na ten moment czekali wszyscy fani Formuły 1! W piątkowe popołudnie kierowcy po raz pierwszy od grudnia pojawili się na torze w ramach oficjalnych zawodów. Dodatkowo zespoły miały mniej czasu na jazdę niż do tej pory, gdyż FP1 i FP2 zostały skrócone o pół godziny. 

Nikt nie czekał z wyjazdem na tor i od razu po pojawieniu się zielonego światła zawodnicy zaczęli wykonywać okrążenia instalacyjne. Jedynymi, którzy przejechali kółka pomiarowe w pierwszych pięciu minutach, byli kierowcy McLarena, Alpine i Nicholas Latifi. Jednak rezultat każdego z nich był bardzo daleki od optymalnego, o czym świadczy to, że najszybszy Lando Norris miał na liczniku 1:33.361.

Na bardzo ładny gest zdecydował się Williams, który na swoim halo umieścił cytat Murraya Walkera, niedawno zmarłego legendarnego komentatora Formuły 1. 

Kolejne minuty przynosiły coraz lepsze wyniki i na niespełna 45 minut do końca na czele był Lewis Hamilton z czasem 1:32.214. Tuż za nim uplasowali się kolejno: Verstappen, Bottas i Perez. Jedynymi kierowcami bez czasu byli ci z silnikami Ferrari, z wyjątkiem Kimiego Raikkonena. Około 5 minut później na P5 wskoczył Charles Leclerc ze stratą nieco ponad 0.1 s do czwartego Pereza. 

Kolejne minuty były dość spokojnie, ale bardzo dużym zaskoczeniem popisał się Lando Norris. Młody Brytyjczyk wykręcił najszybszy czas sesji i jako pierwszy złamał barierę 1:32. Na 20 minut do końca szybkie okrążenie zrobił także Daniel Ricciardo, który uplasował się na P3, tuż za plecami Lewisa Hamiltona. 

Odpowiedzieć na czasy McLarena spróbował Charles Leclerc. Monakijczyk, podobnie jak Lando, złamał barierę 1:32, ale do czasu 21-latka zabrakło mu 0.097s. Carlos Sainz, który chwilę później również poprawił swój czas uplasował się na P4, oba Ferrari rozdzielił wciąż znajdujący się na P3 Lewis Hamilton. 

Bardzo zdecydowanie swoje zdanie o tłoku w trzecim sektorze na 10 minut do końca sesji wyraził Yuki Tsunoda. Reprezentant Japonii miał problemy ze złożeniem czystego okrążenia i nie gryzł się w język, wyrażając o tym swoją opinię. 

Dopiero na 7 minut do końca Valtteri Bottas zdołał zrzucić z P1 Lando Norrisa. Fin popisał się wynikiem 1:31.692, czyli o ponad 0.2s szybszym od tego w wykonaniu Norrisa. 

Bardzo daleko za to znajdowali się kierowcy Alpine. Ocon i Alonso byli kolejno na 15. i 16. miejscu na kilka minut przed końcem FP1 i za nimi znajdowali się tylko zawodnicy Haasa i Williamsa. Cóż, to dużo mówi z jakimi kłopotami zmagała się francuska stajnia w trakcie pierwszej sesji. 

Na niespełna 4 minuty przed końcem muskuły naprężył Max Verstappen. Holender dołożył kolejne 0.2s od czasu Bottasa i z dużą przewagą okupował najlepszą pozycję w pierwszej sesji. 

Ogólnie sesja przebiegała bardzo spokojnie. Kierowcy nie popełniali zbyt wielu błędów i nie byliśmy świadkami efektownych obrotów czy wypadków. Dodatkowo, pomimo skróconego czasu, zespoły nie decydowały się na częstsze wypuszczanie kierowców, co było widać w liczbie przejechanych okrążeń. 

Pełne wyniki FP1 przed GP Bahrajnu 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas (opony)Okrążenia
1.Max VerstappenRed Bull1:31.394 (S)12
2.Valtteri BottasMercedes+0.298 (S)17
3.Lando NorrisMcLaren+0.503 (S) 20
4.Lewis HamiltonMercedes+0.527 (S)15
5.Charles LeclercFerrari+0.599 (S)14
6.Sergio PerezRed Bull+0.677 (S)15
7.Pierre GaslyAlphaTauri+0.801 (S)23
8.Carlos SainzFerrari+0.972 (S)15
9.Daniel RicciardoMcLaren+1.040 (S)20
10.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+1.392 (S)16
11.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1.740 (S)18
12.Sebastian VettelAston Martin+1.763 (S)21
13.Lance StrollAston Martin+1.839 (S)20
14.Yuki TsunodaAlphaTauri+1.935 (S)21
15.Esteban OconAlpine+2.134 (S)20
16.Fernando AlonsoAlpine+2.478 (S)18
17.George RussellWilliams+2,733 (S)22
18.Nicholas LatifiWilliams+2.946 (S)22
19.Mick SchumacherHaas+3.107 (S)16
20.Nikita MazepinHaas+3.581 (S)16