Fernando Alonso z najlepszym czasem otworzył weekend wyścigowy F1 na ulicznym torze w Singapurze, wyprzedzając Charlesa Leclerca i Maxa Verstappena. Pechowo rozpoczął za to Alex Albon, w którego samochodzie doszło do poważnej usterki hamulców.
FP1 w pigułce:
- pożar hamulców w samochodzie Albona,
- sporo brudu i kurzu na torze,
- spokojna sesja,
- Alonso z najlepszym czasem.
Pierwszy trening na Marina Bay ruszył przy typowej dla tego rejonu wilgotnej i pochmurnej pogodzie, z temperaturami powietrza i nawierzchni wynoszącymi odpowiednio 29 oraz 35 stopni. Nie było za to ryzyka deszczu, o którym mówiło się przed weekendem. Standardowo w trakcie FP1 było jeszcze jasno, gdyż jest to trening wieczorowy, a nie nocny.
Niemal cała stawka zaczęła przygotowania od przejazdów na oponach twardych. Wyjątek stanowił jedynie duet Astona Martina, którego reprezentanci wyjechali na mieszance pośredniej.
Pechowy początek zaliczył Alex Albon. W samochodzie Taja po zaledwie dwóch okrążeniach doszło do pożaru tylnych hamulców, przez co kierowca przy kłębach gęstego dymu musiał zatrzymać się na swoim stanowisku serwisowym. Okazało się to na tyle intensywne, że bolid nie mógł zostać wtoczony do garażu i przez dłuższy czas musiał pozostać na zewnątrz.
Williams wkrótce później potwierdził przyczynę problemów, informując jednocześnie, że Albon nie będzie mógł kontynuować udziału w FP1. Obecnie jego występ w FP2 nie jest zagrożony.
Była to główna i największa przygoda. Reszta dotyczyła już standardowych obcierek czy wyjazdów z toru, ale w skali, która na tak trudnej nitce jest raczej bardzo przyzwoita. Zdarzały się zblokowane koła, a o sprawdzenie auta raz poprosił Oscar Piastri, który zbliżył się do limitu.
Na półmetku autorem najlepszego czasu był Fernando Alonso (1:32.054). Hiszpan wyprzedzał Lando Norrisa (1:32.493) i Maxa Verstappena (1:32.514). Stawkę zamykali natomiast Bortoleto (1:35.314) i Albon, który wcześniej nie uzyskał żadnego czasu okrążenia.
W drugiej części kierowcy stopniowo zaczęli przesiadać się na opony miękkie, co w połączeniu z szybką ewolucją nawierzchni skutkowało poprawianiem się na kolejnych próbach. Było to bardzo spokojne, przez co bez większych problemów udało się realizować plany przygotowań do reszty weekendu.
Ostatecznie pozycję lidera tabeli czasów okrążeń utrzymał Alonso (1:31.116), a czołową trójkę uzupełnili Leclerc (1:31.266) i Verstappen (1:31.392). W czubie zabrakło m.in. McLarenów, lecz stawka ewidentnie nie walczyła tu o najlepsze wyniki i z dużym zapasem podeszła do aklimatyzacji na Marina Bay.
Ładowanie danych