Valtteri Bottas wykręcił najlepszy czas na początek weekendu we włoskiej Imoli. Sesja obfitowała w wiele przygód kierowców.

GP Emilii-Romanii ponownie wskakuje do kalendarza. Podobnie jak rok temu Imola Formuła 1 miała się nie pojawić na Imoli, ale ze względu na wypadnięcie GP Chin i Wietnamu władze królowej motorsportu znalazły zastępcę właśnie tutaj. Jest to tor bardzo oldschoolowy, wąski, z wieloma szybkimi sekcjami, ale mocno utrudnionym wyprzedzaniem. Właśnie to sprawia, że wielu nieprzychylnym okiem zapatrywało się na powrót tej nitki. 

Pierwsza sesja w porównaniu do GP Bahrajnu była dość chłodna. W momencie rozpoczęcia treningu wynosiła 11 stopni Celsjusza, a wilgotność stała na poziomie 56%. Natomiast znacznie cieplejsza była sama nawierzchnia, bowiem temperatura toru na początku sesji była aż o 10 stopni większa od tej powietrza.

Niestety widzowie nie mogli obejrzeć pierwszych pięciu minut sesji ze względu na problemy techniczne (przynajmniej na F1TV) i pierwsze, co ukazało się naszym oczom to, o ironio, obrócony w ostatnim zakręcie Nikita Mazepin. Rosjaninowi na szczęście udało się wydostać ze żwirowej pułapki i od razu zanurkował do alei serwisowej. 

Od pierwszych minut na torze był tlok i wystarczyło zaledwie osiem minut, aby 11 kierowców wykręciło czasy. O dziwo po pierwszym przejeździe na czele był Kimi Raikkonen, który z czasem 1:20.175 wyprzedzał o 0.170s Valtteriego Bottasa. Chwilę później na P1 przesunął się Lewis Hamilton, który zszedł na poziom 1:18.257. Pół sekundy gorszy czas od Brytyjczyka zaliczył Carlos Sainz, będący wówczas drugi. 

O tym, że Imola bywa zdradliwa, przekonał się kilka minut po Mazepinie kolejny debiutant. Tym razem Yuki Tsunoda popełnił błąd w Variante Villeneuve i podobnie jak Nikita zaliczył żwir, z którego udało mu się wydostać. 

Kierowcy szybko poprawiali swoje czasy i po 17 minutach na czele znalazł się Carlos Sainz. Hiszpan poprawił się o ponad sekundę i dzięki 1:17.682 znalazł się o 0.2s przed Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem. Kolejne minuty upływały bardzo spokojnie i większość kierowców czekało w garażu na odpowiedni moment do wyjazdu. Jedynym aktywniejszym zawodnikiem był Esteban Ocon, który na pustym torze wykręcał kolejne kilometry. 

Na 35 minut do końca doszło do zmiany lidera. Tym razem Sainza przebił Pierre Gasly, który urwał kolejne 0.2s od czasu Carlosa i jako pierwszy złamał granicę 1:17.5. 

W trakcie szybkich przejazdów na 22 minuty do końca pojawiła się na torze czerwona flaga, a Sergio Perez i Esteban Ocon przedwcześnie zakończyli sesję. Początkowo realizatorzy pokazywali jedynie moment, w którym Checo obrócił się, mając już flaka w lewej tylnej oponie, a Francuz zatrzymał się nieco dalej. 

Po 10 minutach porządkowym udało się usunąć oba bolidy i odłamki z toru. Kierowcom zostało 12 minut na aktywności na torze. Pierwszym, który wyjechał z alei, był Fernando Alonso, a za nim podążyła większość stawki. Co ciekawe zespoły zdecydowały się na dodatkowe podkręcenie tempa - Carlos Sainz poprawił swój czas i z wynikiem 1:17.197 znalazł się na czele stawki. Chwilę później z P1 zrzucił go Lewis Hamilton, który złamał barierę 1:17 i zszedł na poziom 1:16.892. 

Dziwną przygodę na przedostatnim zakręcie zaliczył Nicholas Latifi. Kanadyjczyk zupełnie zgubił samochód na dojeździe do osatniego zakrętu, złapał podsterowność i wpadł w żwir, z którego udało mu się wyjechać. Mocny przejazd zaliczył za to Valtteri Bottas, który z czasem 1:16.622 był najszybszym kierowcą w sesji. 

Trening z hukiem zakończył za to Nikita Mazepin - Rosjanin rozbił bolid na wyjeździe z ostatniego zakrętu. Jego wypadek zakończył sesję na Imoli. 

Pełne wyniki FP1 przed GP Emilii-Romanii 2021:

PozycjaKierowcaZespółCzas (opony)Okrążenia
1.Valtteri BottasMercedes1:16.622 (S)25
2.Lewis HamiltonMercedes+0.041 (S)23
3.Max VerstappenRed Bull+0.058 (S)21
4.Charles LeclercFerrari+0.232 (S)13
5.Pierre GaslyAlphaTauri+0.324 (S)21
6.Carlos SainzFerrari+0.324 (S)26
7.Fernando AlonsoAlpine+0.893 (S)23
8.Lance StrollAston Martin+0.925 (S)19
9.Nicholas LatifiWilliams+1.175 (S)24
10.Daniel RicciardoMcLaren+1.205 (S)23
11.George RussellWilliams+1.302 (S)25
12.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1.319 (S)16
13.Lando NorrisMcLaren+1.371 (S)16
14.Sebastian VettelAston Martin+1.420 (S)23
15.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+1.494 (S)24
16.Sergio PerezRed Bull+1.664 (S)15
17.Esteban OconAlpine+1.796 (S)20
18.Nikita MazepinHaas+2.259 (S)22
19.Mick SchumacherHaas+2.916 (S)18
20.Yuki TsunodaAlphaTauri+3.217 (S)11