Mercedes najszybszy w pierwszym treningu. Dobre tempo pokazały Ferrari i Haas. Do auta w dobrym stylu powrócił też Sergio Perez, a dziwny obrót zaliczył Roy Nissany.

Wydarzeniem pierwszego treningu przed GP Hiszpanii był powrót Sergio Pereza. Checo wsiadł do bolidu po dwutygodniowej przerwie i nie było widać, żeby ta przymusowa przerwa jakoś negatywnie na niego wpłynęła. Meksykanin uzyskał lepszy czas sesji od swojego kolegi z zespołu i ostatecznie uplasował się na 7. miejscu.

Kolejnym "nowym" kierowcą Roy Nissany, który dostał jedną sesje treningową od zespołu Williams i wsiadł do bolidu Georga Russella. Izrealczyk przejechał w sumie blisko 30 okrążeń i zajął ostatnie, 20. miejsce podczas pierwszej piątkowej sesji. Rezerwowy kierowca Williamsa zaliczył też obrót w nawrocie, na zakręcie nr 10. Był wtedy na swoim szybkim okrążeniu, którego oczywiście nie dokończył.

Na torze w Barcelonie mieliśmy też dwie kosmetyczne zmiany względem zimowych testów - przedłużony został krawężnik przy wyjeździe na prostą startową. Mamy też szersze przy wyjeździe z zakręcia nr 4.

Sporym utrudnieniem dla kierowców była wysoka temperatura panująca na torze. Nicholas Latifi narzekał, że jego fotel jest "bardzo gorący". Od początku wiedzieliśmy jednak, że wyścig w Hiszpanii w środku sierpnia będzie powodował tego typu problemy.

Wysoka temperatura ma też spory wpływ na pracę opon. W ten weekend zespoły mają do dyspozycji najtwardsze możliwe mieszanki opon Pirelli. Już od początku treningu na torze mogliśmy zobaczyć samochody na miękkich i średnich oponach. Na przetestowanie twardego ogumienia zdecydowali się m.in. w Mercedesie, McLarenie oraz w Red Bullu.

Max Verstappen na tej mieszance radził sobie dobrze, ale Alex Albon narzekał na balans w swoim samochodzie i zgłaszał inżynierowi, że jego bolid jest nadsterowny. To jednak nie był koniec problemów Taja, bo pod koniec treningu Albon zgłaszał, że stracił moc w swoim samochodzie, doszło do jakiejś awarii silnika.

Pech nie opuszcza zespołu AlphaTauri. Daniił Kwiat miał problemy z samochodem i na tor wyjechał dopiero 40 minutach od rozpoczęcia treningu. Ostatecznie, ze stratą ponad 2 sekund do lidera, zajął 17. miejsce.

Po pierwszych 30 minutach treningu na czele mieliśmy dwa Mercedesy, a trzeci był Daniel Ricciardo. Dopiero 7. był Max Verstappen, który jednak najlepszy czas w pierwszej części treningu wykręcił na twardych oponach i miał nieco ponad nieco sekundę straty do prowadzącego Valtteriego Bottasa.

W dalszej części sesja przebiegała bardzo spokojnie, choć mieliśmy dwa incydenty na torze, oba z udziałem kierowców Racing Point. Najpierw Lance Stroll delikatnie przyblokował Bottas przy zjeździe do pit lane, a potem dokładnie w tym samym miejscu doszło do małego nieporozumienia pomiędzy Perezem i Raikkonem.

Na koniec treningu kierowcy skupili się na dłuższych przejazdach. Zespoły bardzo dobrze znają tor w Barcelonie, ale mieli okazję zobaczyć jak spisują się samochody w nieco innych warunkach, na bardziej gorącym torze.

Najszybszy tradycyjnie był Mercedes. Za Bottasem i Hamiltonem uplasował się Max Verstappen, dalej mieliśmy duet Ferrari w kolejności Leclerc, Vettel. Zaskakująco wysoko uplasowali się też kierowcy Haasa.

Pełne wyniki FP1:

PozycjaKierowcaZespółCzas (opony)Okrążenia
1.Valtteri BottasMercedes1:16.785 (s)33
2.Lewis HamiltonMercedes+0.039 (s)29
3.Max VerstappenRed Bull+0.939 (s)26
4.Charles LeclercFerrari+1.185 (s)27
5.Sebastian VettelFerrari+1.196 (s)27
6.Romain GrosjeanHaas+1.506 (s)29
7.Sergio PerezRacing Point+1.686 (m)31
8.Alex AlbonRed Bull+1.821 (s)27
9.Kevin MagnussenHaas+1.835 (s)28
10.Lance StrollRacing Point+1.856 (m)31
11.Carlos SainzMcLaren+1.948 (s)33
12.Esteban OconRenault+1.951 (m)31
13.Lando NorrisMcLaren+1.959 (s)32
14.Pierre GaslyAlphaTauri+2.103 (s)26
15.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+2.132 (s)24
16.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+2.196 (s)24
17.Daniił KwiatAlphaTauri+2.360 (s)21
18.Daniel RicciardoRenault+2.445 (h)31
19.Nicholas LatifiWilliams+3.549 (m)30
20.Roy NissanyWilliams+3.879 (m)25