Charles Leclerc okazał się najszybszym zawodnikiem w pierwszym i jedynym piątkowym treningu przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Emilii-Romanii.  

FP1 w pigułce: 

- Sesja zgodnie z prognozami odbyła się w mokrych warunkach 
- Ocon i Sainz otrzymali nowe jednostki napędowe 
- Leclerc, Latifi, Albon i wielu innych zawodników z przygodami
- Leclerc z najlepszym czasem i największą ilością piruetów
- Norris i Bottas zaliczyli żwir, ale udało im się uniknąć poważnych konsekwencji

Imola zgodnie z przewidywaniami przywitała kierowców deszczową aurą, która znacząco skomplikowała przygotowania do dzisiejszej czasówki. Temperatura powietrza i nawierzchni oscylowała natomiast w granicach 11 i 14 stopni Celsjusza. 

Jeszcze przed startem sesji ekipy Ferrari i Alpine potwierdziły wymiany silników w bolidach Carlosa Sainza i Estebana Ocona. W obu przypadkach jest to przejście na drugi egzemplarz z trzech dostępnych na sezon. W mniej korzystnej sytuacji jest obecnie Fernando Alonso, który już w Melbourne otrzymał do swojego samochodu napęd oznaczony numerem trzy. 

Wskutek niekorzystnych warunków atmosferycznych zawodnicy dość ślamazarnie opuszczali swoje stanowiska serwisowe, a preferowanym wyborem na tym etapie jazd były pełne deszczówki. 

Autorem pierwszej żółtej flagi został Charles Leclerc, który stracił panowanie nad swoim autem w trzecim sektorze, co poskutkowało wykonaniem widowiskowego piruetu. Kilka chwil później w żwirze wylądował Nicholas Latifi, jednakże udało mu się wydostać z grząskiego pobocza o własnych siłach.

Po pierwszej serii ‘’szybszych’’ przejazdów na czele tabeli z czasami znajdował się Sergio Perez z wynikiem 1:35.476. Prowizoryczne podium w tym czasie uzupełniali z kolei Charles Leclerc (1:35.629) i Carlos Sainz (1:35.753). 

W drugiej części treningu warunki na torze uległy lekkiej poprawie, w wyniku czego znaczna część stawki zdecydowała się na wyjazdy przy użyciu przejściowych opon. Pomimo zmiany ogumienia co chwilę byliśmy świadkami kolejnych incydentów, które dotyczyły głównie wyjazdów na pobocze. 

Ostatecznie najlepszy rezultat w FP1 wykręcił Charles Leclerc (1:29.402), wyprzedzając finalnie Carlosa Sainza (1:30.279) i Maxa Verstappena (1:30.867).

Na uwagę zasługuje dobre tempo obu kierowców Haasa, którzy uplasowali się w pierwszej piątce ogólnego zestawienia. Problemy nie ominęły natomiast kolejny raz Lewisa Hamiltona, który nie przejechał ani jednego mierzonego okrążenia na przejściówkach, co poskutkowało zajęciem dopiero osiemnastego miejsca.

W końcówce w żwirze znaleźli się jeszcze Lando Norris i Valtteri Bottas, ale udało im się uniknąć większych konsekwencji.

Początek sesji kwalifikacyjnej zaplanowano na godzinę 17:00.

Ładowanie danych