Max Verstappen otworzył weekend wyścigowy F1 na wyspie Notre Dame z najlepszym czasem pierwszego treningu. Kiepsko zmagania w Kanadzie zaczął Charles Leclerc, który rozbił swoje Ferrari już po kwadransie, eliminując się z dalszych przygotowań.
FP1 w pigułce:
- Leclerc rozbił bolid na początku sesji,
- Sporo nadsterowności Norrisa,
- kierowcy zmagali się ze słabą przyczepnością toru,
- Verstappen z najlepszym czasem,
- Williamsy bardzo wysoko.
Pierwszy trening F1 w Kanadzie odbył się w dobrych, choć stosunkowo chłodnych warunkach - temperatury powietrza i nawierzchni toru na początku sesji wynosiły odpowiednio 16 i 41 stopni. Pogoda w ten weekend nie powinna przeszkadzać królowej motorsportu.
Kierowcy opuścili garaże tuż po otwarciu alei serwisowej, a większość stawki zdecydowała się pokonać pierwsze kilometry na oponach miękkich. To zresztą one dominowały niemalże przez całe 60 minut. Mieszanka C6 była sprawdzana przez stosunkowo długi czas, lecz to powinno zmienić się w FP2.
Pierwsza żółta flaga pojawiła się na torze zaledwie po kilkudziesięciu sekundach. Pechowcem okazał się Franco Collapinto, który na samym początku okrążenia stracił przyczepność i obrócił swój bolid w sekwencji zakrętów 1-2. Był to jednak błąd bez więksych konsekwencji.
Tego samego nie mógł powiedzieć Charles Leclerc, którego nie ominęły poważniejsze kłopoty. Monakijczyk rozbił swoje auto po zaledwie 15 minutach sesji, w wyniku czego wywieszona została czerwona flaga.
Powtórki pokazały, że reprezentant Ferrari popełnił dziwny i nietypowy błąd. Po przestrzeleniu hamowania do sekcji 3-4 nie miał problemu z opanowaniem auta, lecz wyjechał szerzej na trawę i nadział się na bandę po lewej stronie pobocza.
Dalsze przygody nie były aż tak wielkie. Lewis Hamilton zaliczył mały obrót, a Lando Norris kilkukrotnie musiał kontrować, gdyż tył jego McLarena ciągle sprawiał pewne trudności. Do ściany mistrzów wyraźnie zbliżył się za to Hulkenberg, ale ponieważ nie jest mistrzem świata, to nie mógł roztrzaskać tam swojej maszyny.
Na półmetku sesji liderem tabeli czasów okrążeń był Max Verstappen (1:13.863). Holender wyprzedzał wyeliminowanego z dalszej jazdy Charlesa Leclerca (1:13.885) i George’a Russella (1:14.031). Stawkę zamykali Esteban Ocon (1:15.460) i Gebriel Bortoleto (1:15.517).
Druga część treningu upłynęła tradycyjnie pod kątem dłuższych przejazdów, w trakcie których zawodnicy kontynuowali przygotowania na oponach miękkich. Jedynymi kierowcami, którzy sprawdzali osiągi swoich samochodów na oponach pośrednich, był duet Saubera.
Ostatecznie autorem najlepszego czasu pierwszego treningu okazał się Max Verstappen (1:13.193). Holender wyprzedził dwa Williamsy, które pokazały ciut więcej tempa: Alexa Albona (1:13.232) i Carlosa Sainza (1:13.275). Czołową piątkę uzupełnili George Russell (1:13.535) i Lewis Hamilton (1:13.620).
Ładowanie danych