Max Verstappen był najszybszy podczas pierwszego treningu przed GP Kataru. Znakomite tempo pokazali też kierowcy AlphaTauri. Problemy z samochodem miał za to Lewis Hamilton.
Pierwszy z trzech finałowych weekendów wyścigowych tego sezonu Formuły 1 na Bliskim Wschodzie oficjalnie się rozpoczął. Kierowcy podczas pierwszego treningu już na początku sesji niemal w komplecie zabrali się do pracy.
Obiekt położony w mieście Losail w Katarze nie gościł do tej pory królowej motorsportu, dlatego zawodnicy postanowili wykorzystać każdą minutę na to, aby lepiej poznać charakterystykę toru.
Dlatego też przez pierwszą część FP1 mieliśmy do czynienia głównie z przejazdami zapoznawczymi. Jedyne warte odnotowania incydenty to mała przygoda Nikity Mazepina, który wyjechał z toru w zakręcie nr 13, a także Lewis Hamilton narzekający na spadek mocy w swoim Mercedesie.
W początkowych przejazdach zespoły unikały korzystania z najbardziej miękkiej mieszanki. Na sprawdzenie ogumienia z czerwonym paskiem zdecydował się jedynie Fernando Alonso. Inni kierowcy korzystali głównie z mediumów i hardów. I to właśnie na najtwardszej mieszance udało się wykręcić najszybszy czas w trakcie pierwszych 30 minut treningu. Zrobił to Max Verstappen, który zszedł poniżej 1.25.000.
The times are coming down significantly as the drivers start to get used to the new surroundings
— Formula 1 (@F1) November 19, 2021
Max Verstappen tops the leaderboard so far in FP1 with a 1:24.855 ????#QatarGP ???????? #F1 pic.twitter.com/eEGiUI0XC6
Zaskakującym dla wielu problemem podczas FP1 była duża ilość pustynnego piachu, który pojawił się na torze. Cała rzesza kierowców miała problem ze zmieszczeniem się w torze. Poprzez wyjazdy za białą linię nanoszono natomiast piasek na linię wyścigową. Przejazdy po takim zakurzonym torze były dość widowiskowe w przekazie telewizyjnym, ale jednocześnie trochę uciążliwe dla kierowców.
W połowie FP1 na czele mieliśmy Maxa Verstappena przed Norrisemi i Bottasem. Dopiero czwarty był Lewis Hamilton, który nie mógł do końca odnaleźć się na torze Losail. Najpierw narzekał na spadek mocy w samochodzie, a potem kilka razy miał problem ze zmieszczeniem się w torze.
W drugiej części FP1 kierowcy już chętniej korzystali z najbardziej miękkiej mieszanki opon i mogliśmy obserwować znacznie szybsze przejazdy. Zanim jednak nastąpiło przetasowanie w tabeli czasów, problemy w swoim Aston Martinie zgłaszał Lance Stroll. W zielonym bolidzie doszło do awarii hamulców, a inżynier wyścigowy Kanadyjczyka kategorycznie zabronił mu zmian biegów.
It looks like Lance Stroll's FP1 could be over prematurely in Qatar ????
— Formula 1 (@F1) November 19, 2021
Aston Martin reporting hydraulic issues for Stroll as he returns to the garage
Less than 15 minutes left in the session #QatarGP ???????? #F1 pic.twitter.com/flHh5swHp2
Po pierwszych szybkich przejazdach na softach znów bezkonkurencyjny był Max Verstappen, który Valtteriego Bottasa pokonał o prawie 0.5 sekundy! Przewaga nad Lewisem Hamiltonem w tym momencie sesji wynosiła już prawie 0.8 sekundy.
Podczas szybkiej próby kłopoty miał Lando Norris, który po agresywnym najeździe na jeden z krawężników zgłaszał problemy z układem hydraulicznym w swoim samochodzie w kolorze papaya orange.
Na 15 minut przed końcem sesji kolejną próbę pobicia czasu Verstappena podjął Lewis Hamilton. Brytyjczyk poprawił się w pierwszym sektorze, pobił rekord w drugim, ale w trzecim wyraźnie odpuścił. Dopytywał potem jeszcze swojego inżyniera o osiągi samochodu na długich prostych.
Chwilę później Bono polecił Brytyjczykowi zmianę ustawień silnika. Nie minęło kilka minut, a Hamiltona mieliśmy już w boksie, gdzie mechanicy zajęli się również pracami przy jego przednim skrzydle.
Pod koniec FP1 przygody nie omijały Carlosa Sainza, który najpierw na szybkim okrążeniu został zablokowany przez Sergio Pereza, a potem przez Valtteriego Bottasa. Hiszpan w pewnym momencie się poddał i zjechał do boksu. W rozmowie z inżynierem przyznał, że nie jest w stanie złożyć szybkiego okrążenia.
Niespodziewanie na koniec sesji dobrym tempem błysnęli kierowcy AlphaTauri. Efekt? Pierre Gasly w tabeli czasów znalazł się na 2. miejscu, a Yuki Tsunoda na 5. pozycji.
Gdy wydawało się, że w FP1 nic więcej się już nie wydarzy, wycieczkę po poboczu toru Losail zrobił sobie Mick Schumacher. Niemiec zablokował przednią oś w zakręcie numer 12 i wyleciał na żwir. Na szczęście zdołał samodzielnie wygrzebać się z tej pułapki.
Pełne wyniki FP1:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas (opony) | Okrążenia |
1. | Max Verstappen | Red Bull | 1:23.723 (S) | 22 |
2. | Pierre Gasly | AlphaTauri | +0.437 (S) | 28 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.471 (S) | 24 |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.786 (S) | 21 |
5. | Yuki Tsunoda | AlphaTauri | +0.925 (S) | 27 |
6. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.990 (S) | 26 |
7. | Charles Leclerc | Ferrari | +1.067 (S) | 27 |
8. | Sergio Perez | Red Bull | +1.192 (S) | 22 |
9. | Esteban Ocon | Alpine | +1.249 (M) | 23 |
10. | Lando Norris | McLaren | +1.492 (M) | 19 |
11. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.568 (S) | 24 |
12. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.605 (S) | 19 |
13. | Nicholas Latifi | Williams | +1.965 (S) | 24 |
14. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +2.034 (S) | 23 |
15. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +2.105(S) | 25 |
16. | George Russell | Williams | +2.148 (S) | 24 |
17. | Fernando Alonso | Alpine | +2.182 (H) | 21 |
18. | Mick Schumacher | Haas | +2.976 (S) | 21 |
19. | Lance Stroll | Aston Martin | +2.989 (H) | 11 |
20. | Nikita Mazepin | Haas | +3.777 (S) | 16 |