Oscar Piastri był najszybszy w drugim treningu F1 przed GP Hiszpanii 2025. Pomiędzy McLareny i jednego Red Bulla wmieszał się jeszcze George Russell, a Lando Norris i Max Verstappen uzyskali identyczne czasy. Czterokrotny mistrz świata błysnął za to długimi przejazdami.

FP2 w pigułce:

- mocny spin Bearmana,
- Hamilton i Tsunoda narzekali na bolidy,
- identyczne czasy Verstappena i Norrisa,
- Piastri najszybszy,
- dobre długie przejazdy Verstappena.

Drugi trening odbył się w równie dobrej pogodzie co pierwszy. Sesja rozpoczęła się bardzo spokojnie, a na pierwsze ciekawsze zajście musieliśmy zaczekać około 10 minut. To wtedy potężny obrót w trzecim zakręcie przydarzył się Bearmanowi.

Brytyjczyk wychodził już z tego długiego łuku, a przed nim jechało paru kierowców. Jego koła dotknęły jednak obszaru poza liniami, a jego samochód po prostu uciekł i zaliczył piękny piruet, choć przy tej prędkości zapewne dość przerażający. Zawodnik wpadł w żwir, nie uderzył w nic i mógł jechać dalej, ale była to konkretna przygoda.

Drobne prace wykonać musieli za to mechanicy Astona. W bolidzie Strolla postanowiono wymienić fotel - stało się to wkrótce po tym, jak Kanadyjczyk nadał wymowny komunikat, w którym narzekał na wiele rzeczy. Lance wrócił jeszcze za kierownicę, a pod koniec jeździł nawet z farbą flow-vis, pasującą do tego goszczącego kiedyś testy obiektu.

W pierwszym kwadransie nie brakowało też standardowego narzekania na blokowanie. W końcu obiekt pod Barceloną nie jest wybitnie długi.

Kierowcy na początku skupili się na twardszych mieszankach, lecz tym razem dominowały te pośrednie. Takie otwarcie było oczywiście spodziewane, a szybkie próby miały przyjść mniej więcej w środku przygotowań.

Jako pierwsi za krótkie przejazdy zabrali się reprezentanci Mercedesa, którzy szybko objęli prowadzenie. Gorzej poszło Sainzowi, który był na P4, ale naturalnie wszystko musiało się jeszcze zmienić.

Wydawało się, że dojdzie do tego od razu, bo błyskawicznie do gry weszli Verstappen i Norris, ale żadnemu z nich nie udało się objąć prowadzenia. Co więcej, obaj stracili do Russella dokładnie 24 tysięczne. Niczym szczególnym nie mógł pochwalić się także Leclerc, który był o pół sekundy wolniejszy.

Dopiero Piastri był w stanie zrzucić Mercedesa z pierwszego miejsca. Australijczyk spisał się lepiej od swoich rywali w walce o mistrzostwo i urwał niecałe trzy dziesiąte. To spokojnie wyprowadziło go na prowadzenie.

W stawce nie brakowało też większych problemów. W Red Bullu standardowo miał je drugi kierowca - Tsunoda raportował, że ślizga się tak bardzo, iż zwyczajnie nie jest to normalne. Z kolei Hamilton podsumował swoje Ferrari tym, że nie nadaje się do jazdy. Ich rezultaty, kolejno 11. i 13. miejsce, jasno to pokazują. 

Ważniejsze w tym treningu były natomiast długie przejazdy, a tu wydawało się, że rywalizacja o zwycięstwo wcale nie musi być jednostronna, bowiem Verstappen zaprezentował się bardzo dobrze na tle McLarenów.

Ogólnie, wyłączając spin Bearmana, była to niezwykle spokojna sesja. Wpadki na tym obiekcie, który tak doskonale znają kierowcy, są pewną rzadkością. 

Ładowanie danych