George Russell został autorem najlepszego czasu okrążenia w drugim treningu przed Grand Prix Japonii, wyprzedzając finalnie Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena.
FP2 w pigułce:
- Sesja odbyła się w mokrych warunkach
- Schumacher nie wziął udziału w treningu
- Trening trwał 90, a nie 60 minut
- Testy opon na 2023 rok zostały przełożone na zawody w Meksyku
- Wielu kierowców zaliczyło przygody
- Russell najszybszy
Warunki atmosferyczne na starcie treningu ponownie nie należały do najprostszych, gdyż nad lokalnym obiektem cały czas padał deszcz, a temperatura powietrza i nawierzchni wynosiła w tym przypadku odpowiednio 15 i 19 stopni Celsjusza.
Zgodnie z harmonogramem podczas FP2 miały odbyć się oficjalne testy opon na sezon 2023, jednakże z uwagi na deszczowe warunki ten plan nie został zrealizowany. Wskutek tej decyzji nowym terminem prac dla Pirelli - oprócz Austin - ma być weekend w Meksyku.
Jeszcze przed rozpoczęciem jazd ekipa Haasa poinformowała, że Mick Schumacher nie weźmie udziału w sesji, co jest pokłosiem rozbicia samochodu podczas FP1.
Autorem pierwszej i zarazem dość nietypowej przygody został nie kto inny jak Nicholas Latifi, który w ostatniej szykanie ewidentnie chciał pojechać dłuższą drogą, by dać szansę innym zagapił się i skręcił w ślepy zaułek.
Wraz z upływem czasu warunki uległy lekkiej poprawie, przez co kierowcy zdecydowali się porzucić pełne deszczówki na rzecz ogumienia przejściowego.
Po pierwszej turze nieco szybszych przejazdów na czele tabeli z czasami znajdował się George Russell z rezultatem 1:42.968. Prowizoryczne podium na tym etapie uzupełniali odpowiednio Max Verstappen (1:43.137) i Lewis Hamilton (1:43.536).
W międzyczasie w bolidzie Charlesa Leclerca pojawił się problem z hamulcami, a Sergio Perez - podobnie jak wielu jego kolegów - zaliczył wycieczkę na żwirowe pobocze.
Ostatecznie najlepszy wynik padł łupem George’a Russella, który uzyskał czas 1:41.935. Za Brytyjczykiem uplasowali się natomiast Lewis Hamilton (1:42.170) i Max Verstappen (1:42.786).
Ładowanie danych