Oscar Piastri zakończył drugi trening F1 przed GP Singapuru 2025 na czele tabeli. Sesja była mocno przerywana, bo swoje samochody uszkodzili George Russell i Liam Lawson. Dodatkowo doszło do nietypowego zdarzenia w pit lane, gdy Charles Leclerc uderzył Lando Norrisa.

FP2 w pigułce:

- kraksy Russella i Lawsona,
- kolizja Norrisa i Leclerca w alei serwisowej,
- Piastri najszybszy, przed Hadjarem i Verstappenem,
- problemy Norrisa z tempem na jednym okrążeniu.

Temperatury powietrza i nawierzchni w momencie rozpoczęcia sesji wynosiły odpowiednio 28 i 32 stopnie, przy wilgotności sięgającej aż 80%. Kierowcy od razu zabrali się do pracy, co było naturalne, ponieważ warunki panujące podczas drugiego treningu są najbardziej reprezentatywne dla kwalifikacji i wyścigu.

Cała stawka, poza zawodnikami Astona Martina, na pierwsze przejazdy wybrała ogumienie z żółtym paskiem. Do rywalizacji powrócił również Albon, który przez awarię hamulców opuścił niemal całe FP1.

Po kwadransie na czele tabeli czasów znajdował się Norris, wyprzedzając Sainza i Verstappena. Bardzo dobrze prezentowali się także kierowcy RB, plasując się na czwartej i piątej pozycji.

Niedługo później pojawiły się żółte flagi, a chwilę potem nastąpiła przerwa. Realizator uchwycił Russella, który stracił przednie skrzydło. Brytyjczyk nie był w stanie odpowiednio złożyć się w zakręt i jadąc na zablokowanych kołach, uderzył przodem w barierę z dużą prędkością. Udało mu się jednak powrócić do alei serwisowej, choć było to równoznaczne z końcem jazdy.

Trening wznowiono o 21:29 czasu lokalnego, a większość kierowców wyjechała już na miękkiej mieszance, co zwiastowało szybkie okrążenia. Niewielu zdążyło się poprawić, zanim znów pokazano czerwoną flagę. Tym razem sprawcą był Lawson, który stracił kontrolę nad tyłem bolidu. Nowozelandczyk z dużym impetem uderzył w barierę, tracąc przy tym oponę i rozrzucając wiele fragmentów samochodu.

Następnie miało miejsce przedziwne wydarzenie. Wielu zawodników chciało szybko powrócić na tor, aby choć trochę skorzystać z FP2, więc w pit lane było tłoczno. To wtedy doszło do gapiostwa po stronie Ferrari. Pod koła Norrisa wypuszczony został Leclerc, powodując kontakt i uszkodzenia w McLarenie, który dodatkowo otarł się o ścianę w alei. Konieczna była wymiana skrzydła, a sędziowie poinformowali, że zajmą się incydentem po zakończeniu treningu.

Gdy sesję wznowiono, do końca pozostawało już tylko kilkanaście minut. Bardzo mocne okrążenie przejechał Alonso, ale chwilę później o zaledwie 0,020 sekundy przeskoczył go Verstappen. Ferrari nie było w stanie nawiązać walki z Holendrem, więc uwaga kibiców skierowała się na McLareny.

Piastri pojechał świetne kółko i wyprzedził mistrza świata o 0,143 sekundy, większość przewagi zyskując w ostatnim sektorze. Norris nie zdołał poskładać idealnego przejazdu i stracił do swojego zespołowego partnera aż 0,483 sekundy. Brytyjczyk nie krył irytacji tak dużą różnicą, co wyraźnie podkreślił w rozmowie z inżynierem.

Na samym finiszu bardzo szybkie okrążenie pokonał jeszcze Hadjar, wskakując sensacyjnie na drugą pozycję.

Ładowanie danych