Po raz pierwszy w ten weekend rywalom udało się pokonać Mercedesa. Natomiast wygląda na to, że po słabszym piątku Valtteri Bottas w końcu złapał tempo i wrócił do czołówki. 

Piątkowe sesje treningowe przyniosły nam dość zaskakujące rezultaty. Mocni wczoraj okazali się kierowcy z silnikami Hondy, w obu sesjach najszybszy był George Russell, a Valtteri Bottas ewidentnie nie radził sobie na skróconej nitce. Fin popełniał wiele błędów i ewidentnie nie mógł się wstrzelić w limity toru. 

Tuż przed treningiem odbył się wyścig F2, w którym wygrał Yuki Tsunoda. Japończyk dzięki zgarnięciu kompletu odskoczył Shwartzmanowi i Mazepinowi z którymi walczy o TOP 4, które by zagwarantowało 21-latkowi superlicencję. To najprawdopodobniej właśnie jej brak powoduje, że młody kierowca akademii Red Bulla wciąż nie został potwierdzony jako nowy kierowca AlphaTauri. 

Pierwszym kierowcą, który wykręcił czas był Pietro Fittipaldi. Brazylijczyk po dwóch minutach miał na tablicy wyników 56.499 i długo pozostawał jedynym kierowcą na torze. W kolejnej próbie wnuk Emersona urwał kolejne 0.2s ze swojego czasu, wciąż pozostając jedynym zawodnikiem na torze. 

Dopiero na 45 minut do końca sesji pojawił się ktoś inny na torze. Tym, który się wyłonił z garażu był Lando Norris i po jego wyjeździe kierowcy zaczęli powoli pokazywać się na torze. 

Po jednej trzeciej sesji najszybszym na torze był Charles Leclerc. Monakijczyk wykręcił czas 55.253 i tuż za nim byli Daniel Ricciardo i Lando Norris. Minęło kilka minut i zawodnika Ferrari poprawił Valtteri Bottas z czasem 55.010. 

Pierwszym, który popełnił poważny błąd był Max Verstappen. Holender obrócił się w pierwszej szykanie, podobnie jak wczoraj Alexander Albon. Następnie tempo zaczął narzucać Valtteri Bottas. Fin w końcu zaczął sklejać okrążenia tak jak na kierowcę Mercedesa przystalo i znacznie odstawił całą stawkę. 

Kłopoty pojawiły się za to w garażu Renault. Mechanicy byli zmuszeni całkowicie rozebrać samochód Daniela Ricciardo, jednak nie do końca wiadomo, co się stało w bolidzie Australijczyka. 

Podobna sytuacja miała miejsce w Racing Point i Ferrari. W bolidzie Lance'a Strolla doszło do nagłej zmiany tylnego skrzydła, a Kanadyjczyk był na bardzo odległym 17. miejscu. Natomiast udało się mechanikom skleić bolid Strolla i Lance chwilę później pojawił się na torze, a Sebastian Vettel przedwcześnie zakończył swoją sesję. Jak się okazało mechanicy stajni z Maranello zostali zmuszeni do wymiany jednostki napędowej. 

Na 10 minut do końca petardę wystrzelił Max Verstappen. Holender wyciągnął czas na poziomie 54.064 i jako pierwszy był tak bliski przekroczenia bariery 54 sekund. 

Pełne wyniki FP3 do GP Sakhiru:

PozycjaKierowcaZespółCzas (opony)Okrążenia
1.Max VerstappenRed Bull0:54.064 (S)23
2.Valtter BottasMercedes+0.206 (S)19
3.Pierre GaslyAlphaTauri+0.389 (S)24
4.Esteban OconRenault+0.542 (S)15
5.Lando NorrisMcLaren+0.542 (S)15
6.Alexander AlbonRed Bull+0.565(M)21
7.George RussellMercedes+0.600 (S)20
8.Sergio PerezRacing Point+0.614 (S)20
9.Lance StrollRacing Point+0.629 (S)18
10.Carlos SainzMcLaren+0.656(S)16
11.Antonio GiovinazziAlfa Romeo+0.781 (S)20
12.Daniił KwiatAlphaTauri+0.786 (S)23
13.Charles LeclercFerrari+0.790 (S)21
14.Sebastian VettelFerrari+0.794 (S)17
15.Kimi RaikkonenAlfa Romeo+1.107 (S)20
16.Daniel RicciardoRenault+1.247 (S)15
17.Kevin MagnussenHaas+1.283 (S)19
18.Nicholas LatifiWilliams+1.429 (S)21
19.Pietro FittipaldiHaas+1.602 (S)21
20.Jack AitkenWilliams+1.606 (S)23