Fernando Alonso rozpoczął sobotnie jazdy na torze Sakhir od najlepszego czasu.
FP3 w pigułce:
- zespoły skupiały się na dostrajaniu swoich konstrukcji i tempie kwalifikacyjnym,
- za mikrofonami Viaplay pojawili się bydgoscy reprezentanci czarnogórskiej domeny,
- Alonso potwierdził świetną dyspozycję Astona.
Ze względu na znacząco inne warunki, jakie będą panować podczas kwalifikacji i wyścigu, trzeci trening w Bahrajnie nie był zbyt reprezentatywny. Temperatura powietrza oscylowała w granicach 28 stopni Celsjusza, natomiast nawierzchnia toru była nagrzana do 41 stopni, co nie ułatwiało składom zbierania danych.
Początek sesji nie obfitował w mnóstwo akcji. Większość kierowców spędziła pierwsze minuty w garażach, a jako pierwszy na torze zameldował się Lando Norris. Po upływie dziesięciu minut zawodnicy zaczęli powoli zapełniać nitkę toru Sakhir.
Na półmetku FP3 tabelę wyników otwierał Fernando Alonso, który wykręcił czas 1:33.121 na miękkiej mieszance. Czołową trójkę uzupełniali Lewis Hamilton (+0.374) oraz Carlos Sainz (+0.402), również na oponach C3.
Co ciekawe, oba Red Bulle wyjechały na pierwszy przejazd na twardym ogumieniu, obierając inne podejście do sesji. Na brak przyczepności narzekał Max Verstappen, niezadowolony z odczuć za kierownicą.
Na kwadrans przed końcem jazd kierowcy zaczęli odbywać kolejne próby tempa kwalifikacyjnego. Najlepszym wynikiem ponownie popisał się Alonso, który okazał się szybszy od Verstappena o 5 tysięcznych. Hiszpan wydawał się być zdziwiony swoim osiągnięciem w rozmowie z inżynierem wyścigowym.
Ostatecznie top 3 uzupełnił Sergio Perez, a za jego plecami uplasowali się zawodnicy Ferrari, Mercedesa i Lance Stroll.
W trakcie sobotnich jazd zawodnicy uniknęli większych przygód. Warty odnotowania może być jedynie nieudany próbny start Verstappena oraz drobna wpadka Mercedesa, który w samej końcówce nie zdołał wypuścić Hamiltona na czas z garażu.
Ładowanie danych