Charles Leclerc został autorem najlepszego czasu w trzeciej sesji treningowej F1 przed Grand Prix Monako. Kierowcy Red Bulla ciągle narzekali na swoje samochody.
FP2 w pigułce:
- Bottas z uszkodził układ kierowniczy po kontakcie z barierą
- wielu zawodników skarżyło się na tłok na torze,
- Verstappen pod lupą sędziów za zbyt wolną jazdę,
- Red Bull ciągle z problemami,
- Leclerc z najlepszym czasem okrążenia.
Trzecia sesja treningowa rozgrywana na ulicach Księstwa Monako rozpoczęła się przy słonecznej i bezwietrznej pogodzie. Nawierzchnia toru rozgrzana była do 46 stopni, natomiast temperatura powietrza wynosiła 22 stopnie.
Już na swoim okrążeniu wyjazdowym George Russell zakomunikował przez radio istotną zmianę charakterystyki pracy kierownicy w jego Mercedesie, co prawdopodobnie stanowi efekt zmian mających wyeliminować wibracje odczuwane na kierownicy w FP2.
Po zaledwie 13 minutach jazdy przerwano za sprawą Valteriego Bottasa, który po pozornie niegroźnym kontakcie z barierą w sekcji basenowej uszkodził drążek kierowniczy, na skutek czego jego bolid nie mógł o własnych siłach powrócić do alei serwisowej.
Doświadczeni porządkowi szybko uporali się z usunięciem samochodu Saubera i trening już po kilku minutach został wznowiony.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przejazdów na softach. Jedynie duet Astona kręcił swoje kółka na oponach oznaczonych żółtym kolorem. Na półmetku zajęć najszybszym zawodnikiem był Charles Leclerc (1:12.521), który wyprzedzał Oscara Piastriego (1:12.684) i Maxa Verstappena (1:12.763).
Niemal przez cały czas kolejni kierowcy narzekali na tłok, jaki formował się w różnych miejscach toru. Ostatecznie jednak sesja dobiegła końca bez większych incydentów, wyłączając pojedyncze wyjazdy w pierwszym zakręcie.
Najszybszym kierowcą trzeciego treningu został Charles Leclerc (1:11.369), za którym uplasowali się Max Verstappen (1:11.566) i Lewis Hamilton (1:11.710).
Najważniejsze w tym wszystkim są natomiast nie różnice, a obserwacje. To właśnie Monakijczyk wydawał się dziś fruwać i podejmować najwięcej kontrolowanego ryzyka, co stawia go w pozycji faworyta przed kwalifikacjami.
Holender, mimo drugiego wyniku, narzekał na to, iż dodatkowe przyciśnięcie doprowadzi do rozbicia maszyny. Po pokazaniu flagi w szachownicę o tym, iż auto jest nigdzie, raportował też Sergio Perez.
Ciągle nieźle sprawuje się Mercedes, co potwierdza trzeci rezultat siedmiokrotnego mistrza świata, a małą niespodzianką w czołówce pozostaje McLaren, który w ten weekend nie generuje wielkiego szumu.
Przed czasówką kilku kierowców stawi się jeszcze u sędziów. O 13:50 zrobili to Russell i Norris, którzy mieli małe starcie za tunelem, a o 14:15 z niepotrzebnie wolnej jazdy wytłumaczy się Verstappen. Max został przyblokowany w samej końcówce, ale później zwolnił przed grupą rywali.
Ładowanie danych