Sergio Perez wykręcił najlepszy czas podczas ostatniego treningu przed dzisiejszą czasówką i jutrzejszym wyścigiem, wyprzedzając finalnie Charlesa Leclerca i Maxa Verstappena.

FP3 w pigułce: 

- Sesja została opóźniona o 15 minut z powodu naprawy barier po wyścigu F2 

- Russell uważa, że Mercedes w pewnym stopniu ograniczył efekt podskakiwania 

- Hamilton skarżył się na brak przyczepności na tylnej osi 

- Kilku kierowców zaliczyło tradycyjne przygody na asfaltowych poboczach 

- Perez z najlepszym czasem

Warunki atmosferyczne na przestrzeni FP3 były bardzo zbliżone do tych z piątku, choć według raportu pogodowego Grzegorza słońce daje się dziś zdecydowanie mocniej we znaki. Temperatura powietrza i asfaltu wynosiła w tym przypadku odpowiednio 27 i 47 stopni Celsjusza. 

Zmianie uległa natomiast siła wiatru, który zdecydowanie zelżał względem dnia wczorajszego. 

Warto podkreślić jednak, że podczas kwalifikacji powyższe wartości będą nieco niższe z uwagi na późniejszą porę, co będzie miało oczywiście duży wpływ m.in. na pracę opon. 

Tuż przed godziną 13:00 dyrekcja zawodów poinformowała o opóźnieniu finałowej sesji treningowej, co było podyktowane naprawami barier po wcześniejszych zawodach Formuły 2. 

Równo o 13:15 w alei serwisowej pojawiło się zielone światło, jednakże na torze próżno było szukać w tamtym momencie większego ruchu, gdyż większość stawki wciąż pozostawała w garażach.

W międzyczasie George Russell zakomunikował swojemu inżynierowi, iż bolid jest nieco bardziej stabilny na najdłuższej prostej w porównaniu z piątkiem, aczkolwiek nagrania pokładowe pokazywały, iż opisywany problem jest nadal dość uporczywy.  

Lewis Hamilton skarżył się z kolei na brak odpowiedniej przyczepności na tylnej osi. 

Po pierwszej serii szybszych przejazdów z użyciem najbardziej miękkiej mieszanki na czele tabeli z czasami znajdował się Charles Leclerc z wynikiem 1:43.514. Prowizoryczne podium na tym etapie uzupełniali Max Verstappen (1:43.653) i Sergio Perez (1:43.886). 

Autorem pierwszej przedłużającej się żółtej flagi został w ostatnich minutach Valtteri Bottas, który przestrzelił punkt hamowania w T3. 

Pod koniec jazd wielu kierowców zdecydowało się na założenie świeżych gum oznaczonych czerwonym paseczkiem, w wyniku czego byliśmy świadkami seryjnych popraw czasów.

baku

Ostatecznie najszybszy rezultat wykręcił Sergio Perez, który pokonał lokalną pętlę w czasie 1:43.170. 

Ważną informacją jest fakt, że opóźnienie trzeciego treningu wpłynie na start kwalifikacji, który zostanie przesunięty na 16:15. W praktyce jest to jednak korzystne rozwiązanie, dzięki któremu początek czasówki nie pokryje się ze startem 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Ładowanie danych